Wielka Draka w Małym Mieście od samego początku przykuwa wzrok swoim stylem graficznym. Fani Cupheada czują się pewnie jak w domu, bo pod względem estetyki jest bardzo podobnie. Dla tych, którzy nie znają tej gry – wszystkie grafiki są utrzymane w stylu rubber hose animation, czyli retro cartoon nawiązującym do animacji Disneya z lat 30. 🎭 Design postaci jest naprawdę oryginalny – nie znajdziecie dwóch nawet lekko podobnych do siebie bohaterów i bossów. Figurki są bardzo ładnie wyrzeźbione, aż chce się malować! Dla tych, co jednak nie malują, mam dobrą informację – w pudełku znajdziecie kolorowe, dwustronne standy, więc gra będzie świetnie wyglądać na stole nawet bez figurek ⭐️😵 W Wielkiej Drace wcielamy się w rolę strażników miasteczka Eureka-Zdrój, którzy muszą ochronić je po tajemniczej śmierci szeryfa! Pełna rozgrywka będzie się składać z 4 coraz trudniejszych walk, pomiędzy którymi będziemy dokupować coraz lepszy ekwipunek dla naszych bohaterów. W rozgrywce kluczowa jest ścisła kooperacja, bo bez tego wygrać jest MEGA ciężko. 🙈 Zasady Wielkiej Draki są przystępne i raczej nie ma problemu z ich przekazaniem pozostałym graczom. Myślę, że to jest duży plus, bo często mam wrażenie, że wiele boss battlerów bywa przekombinowanych pod względem zasad. Macie może podobne zdanie? 🤩Pierwsze wrażenia z gry są bardzo pozytywne, ale na pewno będę chciał ograć więcej kombinacji bohaterów i bossów. Jedyny żal, jaki mam, to że nie ma tutaj kampanii fabularnej. Są natomiast krótkie epilogi po pokonaniu bossa, które zależą od tego, jakie warunki zostały spełnione podczas walki.