Liczba wystawionych
opinii: 332
10.06.2022 20:19
Nic tak nie umila jednej z najbardziej złośliwych logicznych łamigłówek, która skutecznie udaje nieszkodliwą grę familjną, jak urocze mepelki zwierzaczki oraz złudna obietnica, że teraz będzie łatwiej.
Wcale nie jest.
Ale jest ciekawiej.
Nasze Miasteczka wzbogaciły się o dodatek Villagers. Razem z pracowitymi mepelkami do gry wchodzą karty specjalnych akcji, które odpalamy z pomocą mieszkańców i rzeczywiście są bardzo pomocne. Żeby z nich skorzystać, trzeba jednak trochę pokombinować.
Żeby mieszkaniec przydał się na coś, musi zamieszkać w dopiero co ukończonym budynku. Żeby dostać klucze do domku, trzeba ukończyć go kładąc ostatni surowiec na polu z mieszkańcem. Wtedy lokator bierze się do roboty.
Na początku gry stawiamy trzy mepelki w rogach planszy. Jeżeli kładziemy na polu z meplem surowiec, który nie kończy budynku, musimy przesunąć mieszkańca na wolne pole, albo odłożyć na planszetkę, gdzie poczeka na okazję do powrotu na planszę. Dodaje to do rozgrywki kolejna warstwę dynamicznego planowania przestrzennego w obliczu całkowicie nieprzewidywalnych okoliczności. I jakimś cudem to działa. I jest fajne.
Akcje z nowych kart, z których w rozgrywce biorą udział dwie, odpalamy wyjmując mieszkańców z budynków, gdzie pracują. Wskakują wtedy na planszetkę, gdzie oczekują ponownego wystawienia.
Nowe karty budynków z rozszerzenia podnoszą regrywalność, bo cóż innego miałyby robić.
Dobry dodatek do dobrej gry, który dobrze robi rozgrywce.