Dla kogo? Zdecydowanie dla osób, które lubią pełne kooperację, a dodatkowo lubią dostawać w kość. Dla fanatyków gier, które wszędzie zmieścimy, szybko rozłożymy i szybko rozegramy. Zdecydowanie nie dla osób poszukujących głębokich mechanik i gier w którym wszystko zależy od gracza. O co chodzi? W małych epickich podziemia wcielimy się w grupę poszukiwaczy przygód, którzy podejmą wyznawanie zbadania tajemniczych lochów w poszukiwaniu leża należącego do Bossa! Gracze będą odkrywać nowe komanty, toczyć bitwy z plugawymi potworami, unikać pułapek i pozyskiwać nowy ekwipunek potrzebny do walki ze złem! Gra to dungeon crawler, w którym nie ma żadnej zawiłej fabuły, a głównie luźne eksplorowanie składającego się z kart lochu aż do osiągnięcia ostatecznego celu jakim jest pokonanie Bossa. Odczucia: Gra jest totalnie losowa. Aby wygrać musimy przede wszystkim dużo szczęścia. Nie jest to jednak jakoś wybitnie irytujące, ponieważ rozgrywki są bardzo krótkie i to raczej filerek, niż pełnoprawną gra. Poziom trudności gry jest zabójczy. Mimo parunastu partii nie dość, że tylko raz udało nam się pokonać bossa, to tylko raz daliśmy radę w ogóle do niego dojść, a to też tylko z uwagi na bardzo mocny gear, który udało nam się zebrać. Gra całkiem nieźle działa solo ponieważ rozgrywka niczym nie różni się od grania w grupie. Zdecydowanie największą wada gry jest jej czytelność. Ikonografia jest fatalnie opisana i bez FAQ pozostaje nam tylko ufać intuicji. Wykonanie: Gra jest urocza i zaskakująca. Malutkie pudełko zawiera bardzo dużo elementów. Wszystko jest wykonane bardzo starannie i nawet wewnątrz pudełka mamy nadruk. Przeciwnicy na planszy ukazani są w postaci drewnianych meepli o różnych kształtach i nadrukach. Każdy wróg jest niepowtarzalny, więc nigdy nie pomylimy się kto jest kim. Gracze ukazani są jako całkiem nieźle wykonane plastikowe figurki, chociaż w mojej opinii meeple sprawdziły by się równie dobrze. Zgodnie z uwagami graczy, karty pomieszczeń faktycznie mają różne odcienie, jednak w żadnej z rozgrywek nie zwracałem na to uwagi, wiec wątpię, żeby stanowiło to realny problem.

Niesamowite ile rzeczy można upchnąć w tak małym pudełku. Poziom trudności jest niesamowity i niesamowicie satysfakcjonujący. Figurki i mepelki pierwsza klasa, wspaniała mechanika kostek, bardzo dobra regrywalość i zaskakująco dużo myślenia związanego z jak najlepszym zoptymalizowaniem swojego ruchu. Ludzie narzekają na dużą ilość ikonek, myślę, że jak się zagra z 3 razy to potem pamięta się raczej wszystkie(zawsze jest instrukcja która wszystko wyjaśnia). Nie dajcie się nabrać, że rozgrywka potrwa 30min... chyba że zginiecie :) Ze względu na małe pudełko, gre można zabrać praktycznie wszędzie!

Plusy: - kompaktowość- jestem pełna podziwu, że w tak małym pudełku mamy tak dużo gry + fajne figurki - klimat- wszystko bardzo przyjemne dla oka (figurki można pomalować i wtedy klimat fantasy pełną gębą) , presja czasu buduje napięcie a losowość kafelków tworzy bardzo fajną przygodę - wysoka grywalność - poziom trudności- to najcieższa z serii gier tiny epic, ale w tym pozytywnym znaczeniu, szybko się nie znudzi, bo zanim pokonamy jakiegoś bossa zrobimy conajmniej kilka podejść, mimo losowości (kości) mamy dużo opcji by wpłynąć na wynik walki. - świetnie gra się solo i w dwie osoby - mocny efekt-" ja chce jeszcze raz" - szczególnie gdy szybko zostajemy pokonani 😄 Minusy: - dużo przytłaczającej ikonografii i słaba instrukcja- aby ogarnąć grę, trzeba zagrać kilka razy, koniecznie przeczytać załączniki i FAQ po angielsku - czasem zdarza się efekt zapętlenia- kiedy bohater traci przytomność i w następnej turze od razu zostaje pokonany i znów traci przytomność itd. Itd. Wiek 14+ zawyżony - ja gram z 10-latkiem Czas gry - można przegrać po 20 minutach gry, ale jeśli uda się rozegrać pełne 2 akty to schodzi duuużo ponad godzinę

Bardzo dużo dobroci upchanych w małym, kompaktowym pudełku. Po wyciągnięciu wszystkiego ze środka, można się zdziwić, że to wszystko się tam mieści ! Instrukcja, która może przerazić w sumie napisana jest całkiem przystępnie i dobrze się ją czyta. Niemniej jednak ilość symboli i ich konfiguracji jest męcząca na początku. Fajnie, że ktoś pomyślał o opisach tych symboli na arkuszach, ale i tak często wertuje się po instrukcji. Gra nie jest prosta, jednak czuje się ducha przygody biegając po lochach i walcząc z potworami.

Świetna i epicka, a pudełko kieszonkowe. Bardzo przyjemna rozgrywka - bywa trudna, gdy los uprzykrza Ci życie (a dokładniej kości), ale też i dość szybko można wypracować sobie dobrą taktykę. Mimo dużej ilości ikonek, gra jest bardzo logiczna i intuicyjna. Niezwykle przy okazji dynamiczna - nie można się nudzić. Chociaż Gloomhaven to nie jest :-D... jest to bardzo przyjemna mini wersja przygody w lochach z epickimi walkami.