Filantropi

Do gry Filantropii podchodziłem bardzo sceptycznie ze względu na wykonanie. Sama gra nie jest tak zła jak opowiadają, ale właśnie wykonanie jest dramatyczne, tak nie powinno się wydawać gier w 2024 roku. Banknoty rodem z Eurobiznesu, karty, plansza też nie są najwyższych lotów. Galakto nie wydawaj tak gier wygląd zupełnie nie zachęca do gry z czego na początku trochę się pośmialiśmy. W grze wcieliliśmy się w tytułowych filantropów, którzy inwestują swoje pieniądze w surowce dostępne na rynku, manipulują a część swojego majątku przeznaczają na charytatywność. Dla mnie najlepsze w tej grze jest właśnie manipulacja cenami surowców co powodowało w naszym gronie wzajemne uśmieszki i emocje. Ciekawym zabiegiem jest, też fakt, że ktoś kto najmniej przekaże na cele charytatywne od razu przegrywa. Smaczku dodaje fakt, że nie wiemy ile nasi konkurenci przekazali na charytatywność. Sama gra nie jest niczym odkrywczym, myślę, że dobrze się przy niej bawiłem, bo mieliśmy świetną ekipę przy stole, a nie z powodu gry. My graliśmy w 5 osób rozgrywka z tłumaczeniem zasad trwała około 60 minut. Jeżeli już grać w Filantropów to jako grę imprezową z napojami wyskokowymi. Na trzeźwo może się nie spodobać, chyba, że ma się dobrą ekipę. Byłoby 6/10, ale jakość wykonania woła o pomstę więc będzie 5/10.