Bohaterowie nie wiedzieli, co czekało ich na kursie wytyczonym przez kapitana Sahíra. Ale rzeczywiście: następnego dnia, tuż przed południem, spomiędzy zasłony deszczu na horyzoncie wyłoniła się wyspa. Nie licząc zachodniej plaży, do której zbliżała się flota, wybrzeże wyspy składało się ze stromych klifów i ostrych skał. Spomiędzy pokrywy drzew wystawały zarośnięte ruiny, a na najwyższy...
czytaj dalej