Dla kogo? Dla fanów gier euro z stosunkowo dużą nie bezpośrednia negatywna interakcja. Zdecydowanie pozbawiona klimatu i raczej nie sprawdzi się w towarzystwie młodszych graczy z uwagi na złożoność. Mimo to zasady nie są bardzo trudne. O co chodzi? W grze skymines przeniesiemy się do przyszłości, w której rządzą korporacje. Podstawowa rozgrywka rozgrywa się na księżycu, a naszym zadaniem będzie tak manipulować korporacjami, abyśmy to my uzyskali jak największy zysk z ich działalności. Gra posiada plansze jednak gracze nie będą na niej gościć. Akcje rozgrywane są za pomocą kart zagrywanych przez graczy na ich planszetki oraz na akcje dodatkowe wykonywane za pośrednictwem pionów (workerplacment). Wrażenia: Granie w Skymines sprawia mi nie kłamania przyjemność jednak rozgrywka nie jest dla mnie specjalnie emocjonująca. Niemniej jednak system zarządzania korporacjami, które działają na rzecz wszystkich graczy zdecydowanie przypada mi do gustu. Wykonanie gry również przypadło mi do gustu. Wszystko jest bardzo czytelne i gdy raz poznamy zasady nie ma potrzeby zerkać do instrukcji. Zdecydowanym plusem jest również względna prostota zasad i wysoki poziom rozkminy. Pełna rozgrywkę z tłumaczeniem zajmie nam ok 2h co w mojej ocenie jest dobrym czasem jak na tę złożoność gry. Nie miałem jeszcze okazji wprowadza do gry żadnych modułów jednak jestem przekonany, że wpływają one dodatkowo pozytywnie na regrywalność. Wykonanie: Gra wykonana jest bardzo solidnie. Wszystkie elementy są dobrej jakości. Olbrzymim plusem są pudełeczka w których segregujemy elementy przez co rozkładanie zajmuje dosłownie moment. Nie do końca rozumiem znaczniki gracza, które kładziemy na naszej planszetce, ale nie mają one żadnego konkretnego zastosowania. Warstwa graficzna jest dość prosta, ale dzięki temu czytelna.