Liczba wystawionych
opinii: 17
30.11.2023 20:29
"Tato a czemu tutaj wszyscy mówią Ahoj a nie ma morza?" tak kiedyś spytała moja córka na wakacjach w Czechach, ale podobało sie jej to ahoj i dlatego kupilismy grę... żartuje. nie co do Czech ale co do powodu. kupilismy bo piraci, bo prosta i bo klimatyczna. a tak o to moja 5cio letnia córka opowiada o tej grze:
o taka fajna gra w bitwę morską. Mamy statki i strzelamy z armaty! No to zaczynamy!
W grze nie ma planszy, ale każdy ma swój port. Strzelamy drewnianymi kulami z armaty, przewracamy statki i zdobywamy je! Ruch robimy kością, a czasem walczymy obok siebie.
Jest też tryb trudniejszy, ale w sumie najlepiej grać z wieloma osobami. Im więcej, tym lepiej!
Gra kończy się, jak zostanie statki tylko jednego.
W Ship Ahoy trzeba być zręcznym i dobrze celować, ale to super zabawa dla dzieci i dorosłych. Polecam!
Liczba wystawionych
opinii: 16
30.11.2023 18:47
Ta gra jo jest okrycie roku 2022. Naprawdę. Pół nocy spędziliśmy strzelając z armaty. W praktyce - zwykle nie w cel, który obraliśmy, ale i tak zabawa była świetna.
Ale po kolei: co tu mamy? Każdy ma statki i fort. Kto ostatni przetrwa na morzu, ten wygrywa. Odległość poruszania się mierzymy węzełkami. Strzelamy z prawdziej armaty (naprawdę! ona działa!). Cel jest prosty: pokonać przecwnikówi nie da się zatopić. Ale czy to na pewno takie proste, kiedy wszyscy dookoła rechoczą radośnie?
I bardzo ważne! Uwaga na głowy - kule armatnie potrafią płatać niezłe figle.