Ż𝑬𝑮𝑳𝑼𝑮𝑨 𝑾 𝑵𝑰𝑬𝒁𝑵𝑨𝑵𝑬 Zadaniem graczy w grze typu Escape Room jest rozwiązywanie zagadek, których rozwiązania mają doprowadzić nas do końca gry w odpowiednim czasie. Trochę już się narozwiązywałyśmy tych zagadek, więc kiedy dostałyśmy propozycje zagrania w "Żeglugę w nieznane" , nie wahałyśmy się ani chwili. Zanim zabrałyśmy się za grę, już słyszałyśmy kilka głosów, że raczej mamy przewidywać dłuższy czas niż sugeruje wydawca. Więc usiadłyśmy do niej jednego dnia późniejszym po południem, żeby nasze głowy były skupione tylko na grze. O rany! Co to była za gra! Co to były za zagadki! Nie będziemy ukrywać, że nie są banalnie proste, nawet nie możemy napisać, że łatwe albo że trzeba było trochę pomyśleć... Nasze głowy PA RO WA ŁY! 🤯 Zagadki były tak przemyślane, a zarazem czasami tak trudne iż mimo tego, że ambitnie na początku stwierdziłyśmy "nie będziemy korzystać ze wskazówek" to się nie udało. Musiałyśmy posiłkować się kilkoma wskazówkami, bo czułyśmy sie, jak jacyś najwięksi matematycy na świecie, którym brakuje tylko tego jednego elementu do rozwiązania, a nie możemy na niego wpaść. Czy 12 lat to odpowiedni wiek właśnie na tę grę? Ciężko się nam wypowiedzieć, bo nie gramy z dziećmi/nastolatkami. Oni mają taką wyobraźnię i tak inne myślenie niż dorośli, że może by im poszło lepiej niż nam 😁 Ostatecznie zapisałyśmy kilka stron A4 naszymi przemyśleniami i wyliczeniami, dotarłyśmy do końca po 119 minutach i zgarnęłyśmy 6000 SeaCoins 💰