Oceny recenzentów
W tak malutkim pudełeczku dostajemy naprawdę fajny tytuł. Jedna talia kart, dwie opcje do zrobienia w turze i walka o jak najlepiej punktujący zestaw. Wszystko zamyka się w krótkiej i szybko idącej rozgrywce, która trwa trzy rundy. Gierka do schowania w kieszeń, zabrania wszędzie i zagrania z każdym :)
Gra bez której nie ruszamy na żaden wyjazd. Papierowe Morze szturmem wzięło nasz stół (gdziekolwiek się on nie znajdował) w całym 2023 roku. Banalne zasady, ale jednak wymagające kombinowania, żeby wygrać. Mechanika dwóch stosów kart odrzuconych, z których również można dobierać. Specyficzny, ale nie aż tak trudny sposób liczenia punktów i błyskawiczne rozgrywki, sprawiły, że nie mogliśmy się od tego tytułu oderwać. Idealne skalowanie na dowolną ilość graczy, chociaż w grach 4-osobowych czuć nieco większy chaos. Tak tak, wiemy, gra jest losowa. Ale to nie dziwota, w końcu to karcianka, w której nie mielimy całej talii w każdym rozdaniu. Kluczem do zwycięstwa jest bardzo dynamicznie zmieniająca się adaptacja. Szybkie decyzje, sprawdzanie, żeby nie podłożyć czegoś potrzebnego przeciwnikowi i chęć rozegrania kolejnej gry to coś co towarzyszy podczas każdej partii. Jedna z najlepszych małych gier w jaką przyszło nam zagrać
𝑷𝑨𝑷𝑰𝑬𝑹𝑶𝑾𝑬 𝑴𝑶𝑹𝒁𝑬
Mówili nam "zakochacie się w tej grze, my ją uwielbiamy"...
I skubani mieli rację!
Piszemy tutaj o "Papierowym morzu" ⚓
Szybka karcianka z prostymi zasadami, która jest na tyle małych rozmiarów, że możecie ją zabrać ze sobą dosłownie wszędzie.
Nie rozdajemy graczom kart, to tak na sam początek. Stos potasowanych kart leży na środku stołu i odkrywamy tylko dwie wierzchnie karty, które wykładamy po jego dwóch stronach.
Gracz wykonujący swoją turę dobiera kartę na dwa możliwe sposoby:
🔺bierze dwie karty ze stosu, jedną zatrzymuje, drugą odrzuca
🔺bierze wierzchnią kartę z jednego z odkrytych stosów
Po dobraniu karty gracz może zagrać przed siebie zestaw składający się z dwóch kart. Szczegółowy opis kart znajduje się w instrukcji.
Gdy któryś z graczy uzbiera z zagranych kart i tych na ręce 7 punktów, może zakończyć grę.
Jeśli powie STOP, wszyscy natychmiast pokazują swoje karty i podliczają punkty.
Jeżeli natomiast wybierze OSTATNIĄ SZANSĘ, każdy z graczy rozgrywa ostatnią turę, wówczas podliczane są punkty. Jeśli gracz z ostatnią szansą ma ich najwięcej - wygrywa 🏆, natomiast jeśli ma ich mniej niż jakikolwiek inny gracz - przegrywa ☹️
Gra jest totalnie wciągająca! Nie ma opcji na zagranie jednej partii, zwłaszcza w dwie osoby, kiedy rywalizacja zdaje się jeszcze większa.
Dziękujemy @dice_and_bones_pl za wytłumaczenie zasad na Festiwalu ALEgramy, w domu zdecydowanie łatwiej było do niej usiąść (właściwie zrobiłyśmy to od razu po przyjeździe 🤫).
"Jest to gra, która wywołuje we mnie skrajne emocje, zwłaszcza, gdy Magda powie STOP w momencie, kiedy chcę wyłożyć jeszcze TYLKO TĘ JEDNĄ kartę " ~𝓜𝓸𝓷𝓲𝓴𝓪
Oprócz tego, że "Papierowe morze" Was wciągnie, ma jeszcze na kartach przepiękne zdjęcia origami 💙 Karty mają również oznaczenia dla osób z daltonizmem.
Papierowe Morze to bardzo prosta i szalenie losowa gra idealnie nadająca się w roli fillera albo czegoś na rozkręcenie/zamknięcie wieczoru planszówkowego. Ze świecą szukać tu wyszukanych taktyk czy złożonych combosów, ale jeśli ktoś szuka czegoś lekkiego i szybkiego do piwka, to małe pudełeczko od Dice&Bones może mu przypaść do gustu. ~ Kryspin
Jedna z najlepszych małych gier, odkrytych w przeciągu roku.
Malutkie pudełeczko, troszkę kart, a możliwości i interakcji między nimi ogrom!
Dobieramy kartę, zagrywamy pary, zbieramy sety i robimy wszystko, żeby uzyskać jak najwięcej punktów. Przewrotna, emocjonująca i szybka gierka.
Mieści się w kieszeni standardowych, męskich spodni :P
No cóż....nie będzie tajemnicą jak powiem że jest to w tym roku moje odkrycie jeżeli chodzi o gry karciane małe/kompaktowe. Gra jest łatwa w zasadach ale nie prostacka. Balansowanie w szczęśliwym dobieraniu odpowiednich kart oraz zagrywaniu łatwych kombosów powoduję że chętnie siadam do tego tytułu. A przez swoje gabaryty i szybkość rozgrywki gra jest zabierana praktycznie na każdy wyjazd na zasadzie "a nóż się przyda i uda się zagrać". Polecam przetestować i dać jej szanse.
Jedna z tych małych gier, w które chce się zagrać kolejna partię, ale nie jest na tyle porywająca żeby chcieć do niej wracać raz po raz. Niemniej przez swoje gabaryty oraz brak potrzeby dużej ilości miejsca idealnie nadaje się do gry w podróży pociągiem, czy jako tak zwana gra kieszonkowa. Zasady są dość proste jednak myślę, że mniej ograne osoby mogą mieć w pierwszej rundzie lekkie wątpliwości odnośnie punktacji. Nie wiem jaka ostatecznie będzie cena sklepowa, ale jeśli poniżej 40zł to warto rozważyć. I zawsze mieć przy sobie.