Najlepsza cecha Roll Playera to fajny pomysł na tworzenie postaci, z liczbami i atrybutami oscylującymi wokół mechaniki Dungeons and Dragons (te same atrybuty i wartości 3-18, w praktyce tu zdecydowanie bliżej 18-ek). Niestety głównie od strony mechanicznej, a karty ekwipunku nie mają żadnych współczynników, ale w sumie to bez znaczenia. Lubiący tworzyć postacie i tworzący wyobraźnią ich tło oraz umieszczający je w odpowiednim kontekście - to chyba najlepszy jej target. Dla takich osób, rasowych RPG'owców - ta rozbudowana mechanika tworzenia współczynników i ewkipunku postaci może okazać się bardzo ciekawa. Natomiast dla komputerowych RPG'owców, którzy oczekują od gry, że im zaserwuje całą przygodę, niekoniecznie - i jestem w stanie to zrozumieć, zwłaszcza, jeśli po raz n-ty tworzy się postać do Roll Player i chciałoby się przenieść ją w jakiś świat i sprawdzić. Jest tu sporo powiązanych zgrabnie mikromechanik na kilka sposobów wpływających na siebie, w tym zarabiania i wydawania (na ekwipunek) monet, że prawie w każdej turze jest rozkminka jak powiązać dostępne ograniczenia i możliwości, np. muszę umieścić niebieską kostkę na mądrości, ale jest na niej 6, co by mi się przydało przy zręczności, a chciałbym zarazem też dodatkową "monetę" uzyskiwaną przy charyzmie - a możemy w rundzie wybrać tylko 1 opcję, co gorsza każda ma efekt uboczny, bo jeśli zdecyduję się jednak na zręczność, to jest powiązana z nią cenna akcja, którą stracę w przyszłości. Proste ale pomysłowe, gdyby jeszcze ta postać miała jakieś znaczenie, podejrzewam, że ludzie celujący w fantasy i gry pokroju Baldur's Gate by zabijali się o nią. A tak to pozostaną głównie ci, którzy widzą w niej potencjał a nie pełnoprawny tytul, bo przygoda tu jest tylko, jeśli ją sobie dopowiesz, i to nie na siłę. Tak więc Roll Player będzie chyba głównie dla osób, które lubiły tworzenie postaci w RPG. Można potem wykorzystać te dość napakowane postaci w jakichś grach, głównie pewnie papierowych RPG, ale większość pewnie tego nie zrobi, zamiast tego będzie oczekiwała od producenta, że zaprojektuje cały sposób ich wykorzystania np. w jakiejś przygodzie. Gdy się jednak przymknie oko na te minusy, nadal jest to dobrze zaprojektowany mechanicznie tytuł z fajnymi grafikami.
Gra kościana (duuuużo kostek), za pomocą kości tworzymy atrybuty postaci tworząc bohatera RPG. I wszystko fajnie, jakiś klimacik jest, ale jak dla mnie zbyt duża losowość w kościach, interakcji z graczami zero, ot tak rzut kościami wybierasz kość, dokładasz na planszetkę zwiekszając atrybuty bohatera.
Więc ta losowość niestety dobiła przyjemność z gry. I do tego brzydka. Szczerze, oglądając swoje planszetki, momentami miałem ochotę zaprzestać grać. I do tego świat uniwersum w którym umieszczona jest gra, jakoś nie porywa.
Kolejna gra Ogry Games, ktora dostarcza ogrom emocji. Niby tylko ukladanie kostek w statystykach tworzonej postaci ze swiata fantasy, ale ilosc mozliwosci na punktowanie ogromna. Bardzo ladne wydanie, duzo kolorowych kosteczek, ladne karty i mozliwosci z nich wyniakajace. Duzo opcji na modyfikacje rzutow co zmniejsza losowosc. Naprawde ciekawy tytul, ktory od poczatku bardzo mocno mnie do siebie przyciagnal. Nie moge sie doczekac zagrania w dodatki do tej gry, ktore zmieniaja kompletnie rozgrywke, jak i w wersje Adventures, gdzie tworzona postacia zagramy w kooperacyjny tytul przygodowy :)
W Roll Playerze gracze wcielają się w bohaterów fantasy i próbują stworzyć najlepszą możliwą postać RPG – z odpowiednimi atrybutami, historią, cechami charakteru, klasą, rasą, umiejętnościami, bronią i zbroją. Gra strategiczna, ale z losowością przez rzuty kośćmi. Dla mnie osobiście zbyt duża losowość oraz mała interakcja między graczami.