Kolejny kafelkowy abstrakt z naturą w tle. Podobnie jak w Kaskadii wybieramy kafelki i żetony zwierząt. Choć dobieranie tych drugich być może bardziej przypomina Azula. Tworzymy kolekcję w formie 9 kafelków, które punktują za "trudność" (punktacja nadrukowana na kafelku), cele związane z układem kolorystycznym oraz zwierzątka. Początkowo może przywodzić na myśl Kaskadię, a jednak jest w niej sporo nowego. Fajna alternatywa (zwłaszcza, że zasady są niewiele trudniejsze, a czas rozgrywki może nawet krótszy). Minus za kolorystykę. Gra jest bardzo barwna, można wręcz dostać oczopląsu, problem jednak w tym, że istotne dla gry (i punktacji) jest to w jakim kolorze są kafelki (a niektóre mają podwójny kolor). Jeśli ktoś jest daltonistą to może zapomnieć o tej pozycji (nie ma żadnego wsparcia dla osób ze ślepotą barw), ale i ci, którzy rozróżniają kolory mogą mieć kłopot. Gra oczywiście niezależna językowa (bo na polskim rynku jeszcze nie dostępna).

Pięknie wydana, kolorowa układanka kafelkowa o zwierzątkach w dżungli amazońskiej. Naszym celem jest ułożenie najbardziej optymalnego i bioróżnorodnego ekosystemu z kafelków na siatce 3x3. Kafle teren będziemy uzupełniali o zwierzęta. Pamiętajmy o wypełnianiu celów i nie przeszarżujmy z naszymi planami, bo wtedy nici ze zwycięstwa. Gra jest prosta, ale nie prostacka. Szybko nauczymy zasad niemalże każdą osobę. Tytuł zdecydowanie posiada syndrom kolejnej partii i nie nudzi się szybko. Obecnie trudno dostępny w Polsce, ale u naszych południowych sąsiadów dostaniemy go od ręki. Gra jest niezależna językowo, a instrukcja jest napisana przystępnym angielskim.