PtaKostki

Po 132 rozgrywkach (łącznie z rozgrywkami na Boardgame Arena) mogę śmiało stwierdzić, że gra jest bardzo regrywalna i fajna w swojej prostocie. Nie pytajcie czemu mnie aż tak wciągnęła - nie wiem, ale gra ma coś w sobie w typie łamigłówki. Za każdym razem mamy inne ptaki na ręce, za każdym razem mamy inny układ ptaków na stole, nasi przeciwnicy również za każdym razem mają inny rodzaj ptaków na ręce. To wszystko składa się na to, że każda rozgrywka będzie inna i to mi się w tej grze spodobało. Nie zdobywamy tutaj punktów, tylko podejmujemy decyzję, które stada ptaków będziemy układać, a musimy mieć ich aż 7. Analizujemy czy czasem przeciwnik nie będzie szybszy od nas. Czy może lepiej zmienić strategie i iść w potrójne stada (3 stada tego samego gatunku), która również gwarantuje zwycięstwo, ale czy uda nam się nazbierać aż 3 stada tego samego gatunku przed zwycięstwem przeciwnika? Podejmujemy i zmieniamy decyzje na bieżąco. Taka mała gra, a gram nałogowo - jako łamigłówka - również na Boardgame Arena. Gra mieście się w małym pudełku, dzięki czemu można ją wszędzie ze sobą zabrać.