"Ziemia jest przeludniona. Kolonizacja Marsa jak zwykle wydaje się możliwa do przeprowadzenia... ale dopiero za kilkadziesiąt lat.
Tylko jedna droga pozostała otwarta dla ekspansji ludzkości: świat pod powierzchnią morza."
Mowa tutaj oczywiście o "Podwodnych Miastach" od Portal Games
Co znajdziemy w pudełku z grą?
🔸dwustronna plansza oraz dwustronne plansze graczy
🔸arkusze pomocy
🔸karty osobistych asystentów, punktacji końcowej, kafli akcji i znaczniki w 4. kolorach
🔸talie 1., 2. oraz 3. ery
🔸karty specjalne oraz kontrakty rządowe
🔸 kafle: metropolii, mnożników zasobów, klonowania akcji, tuneli
🔸 kopuły miast
🔸 znaczniki surowców i budynków
Naszym celem jest wybudowanie sieci podwodnych miast połączonych tunelami wraz z budynkami wokół nich (farmy, odsalarnie, laboratoria). Każdy z elementów gry na koniec daje określoną ilość punktów, dążymy do zdobycia ich, jak najwięcej.
Na początku gry układamy na stole wszystko zgodnie z daną ilością graczy biorących udział w rozgrywce.
Plansza jest dwustronna, przeznaczona dla 1-2 oraz 3-4 graczy. Strony różnią się polami akcji, które będziemy mogli wykonywać w trakcie gry. Ustalamy również kolejność graczy. Obok toru kolejności znajduje się tor federacji, który ostatnim graczom zapewnia już na samym wstępie bonusy (znaczniki układamy w odwrotnej kolejności niż na torze wskazującym pozycje graczy).
Gracze otrzymują dwustronne plansze - przy pierwszych rozgrywkach polecamy wybrać stronę z jedną gwiazdką w prawym dolnym roku (jest łatwiejsza 😉). Co również nam się podoba? Każda plansza jest inna, więc nie ma możliwości zgapiania od innego gracza 😛
Rozgrywający wybierają również kolor, którym będą grali.
Jak już wcześniej wspomniałyśmy, naszym zadaniem w grze jest budowanie na swojej planszy podwodnego świata. Gracze naprzemiennie będą rozgrywać swoje tury. Każdy wybiera w turze jedną akcję, którą będzie wykonywał (kładzie swój kafel akcji na dane miejsce) i wykłada do tego kartę z ręki, która również może zapewnić wykonanie jakiejś akcji.
Karty, które będziemy wykładać mogą mieć działanie natychmiastowe, stałe, punktowane na koniec gry, punktowanie w fazie produkcji lub może być to karta akcji, której możemy użyć tylko na odpowiednim polu akcji.
Nie zapominajmy o kartach specjalnych, które znajdują się na planszy głównej i które również możemy pozyskiwać w trakcie gry.
Cała gra trwa 3 ery. Pomiędzy erami mamy fazę produkcji i przy rozpoczęciu następnej ery zmieniamy talię kart, które będą możliwe do dobierania.
Budujemy miasta, budujemy budynki, budujemy tunele, zbieramy surowce, ulepszamy już istniejące konstrukcje, dobieramy karty - to wszystko dzieje się na polach akcji i to wszystko przynosi nam sporo punktów na koniec gry.
Jeśli wydaje Wam sie,że w trakcie przesunęliście się zaledwie o 5 punktów i jakim cudem można zdobyć ich aż 80 czy więcej? Przekonacie się na koniec, będzie liczenia, a liczenia 😁
Tak, jak surowce, główna plansza, znaczniki budynków czy same miasta są naprawdę porządnie wykonane, tak plansze graczy i arkusze pomocy trochę nas rozczarowały. Zdajemy sobie sprawę, że nie są to elementy gry, które są jakoś szczególnie podnoszone czy dotykane, ale jednak w porównaniu do reszty bardzo mocno odstają, jeśli chodzi o jakość.
Sama gra mimo prawie dwudziestrostronnicowej instrukcji nie jest trudna. Właściwie wszystko jest napisane na kartach czy pokazane na polach akcji, a arkusze pomocy rzeczywiście bardzo się przydają.
Słyszałyśmy, że gry Vladimira Suchego są typowe. Typowo Suchego. Ta gra bardzo przypadła nam do gustu, więc z chęcią poznamy jego inne gry (bo ta jest pierwszą w naszej kolekcji). "Podwodnymi Miastami" zagrywamy się prawie codziennie i nie wiemy nawet, kiedy mija nam rozgrywka.
Głównie gramy we dwie, w 4 osoby grałyśmy na razie tylko raz i musimy przyznać, że jeśli gra z nami osoba, która potrzebuje dużo główkowania, reszta może w międzyczasie rozegrać jakąś szybką karciankę bokiem 😂, bo długo czeka się na swój ruch.
Z drugiej strony nie bardzo można zaplanować swój ruch przed innymi graczami, bo mogą oni zająć pole akcji, które my chcieliśmy wykorzystać.
Uwaga spojler!
Bardzo duża ilość miast wcale nie przybliża nas do zwycięstwa 🙈
Może gra na pierwszy rzut nie przyciągnęła nas wizualnie, ale jest na pewno jedną z tych, do której bankowo będziemy wracać.
Podwodne Miasta to gra wyjątkowa.
To co zapamiętałem najbardziej po całej rozgrywce, to ciągłość i ogromna ilość akcji do wykonania.
Naprawdę ilość opcji, które mamy w swojej turze, jest bardzo obszerna. Sprytne rozwiązana kolejka rozgrywania i "walka" o nią. Samo budowanie swojego podwodnego miasta to ciekawa i wymagająca przemyślenia i strategii koncepcja. Naprawdę fajny tytuł, który na koniec wybucha punktami!