Piraci: Klątwa wyspy Shukanet

Dziwny komiks paragrafowy pierwsze - co nasuwa mi się na myśl po kilku próbach przejściach go w całości. Niby skierowany do dzieci i młodzieży, ale w cale nie jest prosty i wydaje się dość zagmatwany. Ponieważ chodzimy sobie jako pirat-detektyw po wyspie i zadajemy pytania jej mieszkańcom, czasem musimy dostać do jakiegoś domu co utrudniają skomplikowane zagadki logiczne(?). Dodatkowo pytania, które zadajemy mieszkańcom wyspy nie zawsze są sensowne w mojej ocenie w kontekście głównej tajemnicy-zagadki. W pewnym momencie uznałam, że skoro jestem piratem to trochę oszukam system i gdy jakaś zagadka nie została przeze mnie rozwiązana w prawidłowy sposób szukałam po prostu odpowiedniego kadru z prawidłowym rozwiązaniem i szłam dalej. Myślę, że dobrym rozwiązaniem było po pierwsze zamieszczenie jakieś mapki wyspy, gdzie skreślalibyśmy lokalizacje, które już odwiedziliśmy oraz wykaz mieszkańców wraz z ich imionami, bo jest ich trochę, co powoduje, że człowiek gubi w tym wszystkim, zwłaszcza jak musi się oderwać od lektury. Nie za bardzo też rozumiem w tym komiksie sposób rozwoju postaci. Skąd mamy brać monety na zakup "ulepszaczy" etc. ? Po drugie zdziwiłam się, gdy okazało się, że wydawnictwo nie wydało 2 wcześniejszych tomów z tej serii o Piratach, a w samej książce na początku jest nawiązanie do wcześniejszego tomu... Plus za oprawę graficzną, która jest bardzo wakacyjna.