Krótko o grze - „fajna”. Nie jest to żaden przełom w rodzinie gier abstrakcyjnych (żaden gamechanger ;-)), ale bardzo przyjemna, krótka gra dla dwóch osób o bardzo prostych zasadach. I co dla niektórych kluczowe (choć czasem in minus) - poza przygotowaniem rozgrywki - nie ma w tej grze losowości. Jedyna wada jak dla mnie to te kolory - kluczowe a nie są wyraźne. Mata rownież „rozmyta” i nie chodzi tu tylko o kolorystykę (choć rozumiem, że to ma sprawiać klimat).

W Mandalę nie grałam, ale Patterns bardzo mi się spodobało. Oczarowało mnie, jak w taki prosty sposób, można stworzyć, tak zmyślną grę. Grafiki nie zachwycają, cena zagranicznych egzemplarzy również, ale rozgrywki to wynagradzają. Podczas gry bawiłam się świetnie. Przed zakupem wzbrania mnie jednak jej jednorazowość. Po zagraniu trzech partii poczułam, że to jest jednak tylko pykadełko, wciąż bardzo fajne i sprytne, ale jest to gra, którą wyciągnie się raz na jakiś czas, zagra max. trzy razy, spędzi się przy niej z pół godziny i wyczerpie się wszystko co ona oferuje. Podobne odczucie mam przy grze boop., choć Patterns ma więcej głębi i z tych dwóch wolę Patterns. Ocena po 3 partiach. Średni czas gry na bga = 9 min.