[współpracareklamowa] Egzemplarz gry otrzymaliśmy bezzwrotnie od wydawnictwa Rebel, za co bardzo dziękujemy! Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji.
TEMATYKA
Temat można opisać w dwóch słowach – zbieramy kwiatki. Natomiast jakże piękne są to kwiatki, samo oglądanie elementów tej gry już sprawia satysfakcję.
INSTRUKCJA
Bez zastrzeżeń.
MECHANIKA
Jeśli graliście w Kingdomino, to jesteście w domu. A nawet jeśli nie, to tłumaczenie zasad zamyka się w 3-4 minutach. Przygotowując grę, karty układamy w kolumnach, a pionki graczy po lewej stronie pierwszej kolumny. Osoba rozpoczynająca wybiera jedną z kart pierwszej kolumny, kładzie ją przed sobą, a w miejscu, z którego karta została zabrana umieszcza swój pionek. Kiedy wszyscy gracze wezmą po 1 karcie z pierwszej kolumny, pionki stojące w tejże kolumnie wyznaczą kolejność ruchów kolejnej tury – kto najwyżej, ten zaczyna i tak kolejno.
Karty są ułożone w ten sposób, że zazwyczaj bardziej wartościowe są w kolumnach niżej, co stawia przed graczami ciekawe wybory – wziąć kartę niższą, ale w kolejnej rundzie wybierać później, czy może tę mniej wartościową, ale z lepszą pozycją na kolejny ruch?
Kolumn jest 5, więc i każdy zbierze po 5 kart. Wtedy rozłożymy karty raz jeszcze, a po trzeciej takiej rundzie (a więc kiedy każdy zebrał po 15 kart) gra się kończy.
Punktacja to klasyczne zbieranie zestawów, które w tym przypadku znajdziemy w wielu miejscach. Punktujemy zestawy zdobyte w toku gry, zestawy za posiadane karty kilku różnych typów, a także karty pragnień, z których każda zadaje nam zdobycie innego zestawu.
CZAS ROZGRYWKI
Na pudełku 20 minut, ja bym raczej określił ten parametr jako 8-10 minut na gracza.
WYKONANIE
Absolutnie oszałamiające, nie ma co się rozpisywać, polecam obejrzeć zdjęcia.
PODSUMOWANIE
Pachnący ogród to gra z kategorii relaks w niedzielne popołudnie. Rozgrywka w mojej opinii idealnie trafia w złoty środek pomiędzy przystępnością a złożonością. O ile mechanika nie stara się wymyślić koła na nowo i bierze znane, czy wręcz oklepane rozwiązania, to robi to w sposób zdecydowanie angażujący graczy początkujących i wystarczająco ciekawy dla wyjadaczy.
W tej kategorii dwa kciuki w górę ode mnie dla Pachnącego ogrodu.
/Bartek