𝑶𝑽𝑬𝑹𝑩𝑶𝑺𝑺 Kolejna gra, w której przenosimy się do świata gier planszowych w stylu retro. W "Overbossie" wcielamy się w bossów, a naszym zadaniem jest zbudowanie najpotężniejszej (przynoszącej najwięcej punktów 😉) krainy w Arkadii 💪🏼 W trakcie gry dobierany kafle i żetony po czym układamy je na naszej planszy gracza. Gra kończy się, gdy wszyscy wypełnią swoją plansze kaflami. Staraj się układać kafle i żetony tak, by przyniosły jak największą chwałę wśród bossów i byś to właśnie Ty 🫵🏼 został kolejnym Overbossem!! Pierwsze partie gry rozegrałyśmy zgodnie z radą, czyli przy użyciu podstawowych typów terenu. Przy kaflach zaawansowanych gra jeszcze bardziej zyskuje na swojej fajności, więcej się dzieje i trzeba mieć oczy dookoła głowy. Pilnujcie by sprzed nosa nikt Wam nie sprzątnął kryształów lub portali, bo te przynoszą Wam dodatkowe punkty i pomoc. W "Overbossa" możemy grać naprawdę mnóstwo razy, a za każdym razem rozgrywka będzie inna. Duża losowość zaczyna się już przy wyborze kafli terenów, które w ciemno losujemy na początku gry. Także oprócz różnorodności w grze podstawowej, wydawnictwo proponuje nam również różne tryby solo oraz zaawansowane warianty gry, w których wprowadzamy karty bossów czy karty komend. Nie możemy pominąć tego, że już za pierwszym razem dobór kafli/żetonów skojarzył nam się z kilkoma innymi grami m.in. Kaskadią i Doniczkami. Wykonanie gry na bardzo duży plus zaczynając od wypraski, przez plansze gracza, kafle czy żetony po karty występujące w grze. Jest to w miarę szybka planszówka, w którą gra się przyjemnie, a Monika nawet nie zastanawia się bardzo długo nad swoim ruchem 🙈 🔹Ilość graczy: 1-5 🔹Wiek graczy: 8+ 🔹Czas gry: 30 minut

Na zagranie w tę grę czekałem bardzo długo. Słyszałem wiele różnych opinii. Wiedziałem, że to klasyczny "kafelkowiec" z paroma fajnymi rozwiązaniami. Mnie jednak przyciągało do niego coś innego - ten cudowny setting fantasy wymieszany z 8bitową otoczką <3 Gra robi naprawdę ogromne wrażenie wykonaniem - przepięknie zilustrowane kafelki (w ramach jednego typu mamy praktycznie każdy o innym wyglądzie!), małe żetony z potworami, cała masa różnych kart z zadaniami etc, no i planszetki naszych bossów. Świetna i prosta w rozgrywce! Ma jednak dwa moim zdaniem spore minusy - rozkładanie i składanie tej gry to naprawdę żmudna i długa czynność. Do tego ten insert, nawet po zamknięciu, nie trzyma w kupie wszystkiego i te mniejsze żetony lubią wędrować po pudełku :/ Poza tym to naprawdę ładny i nawet klimatyczny tytuł :)

Kafelkowa gra umiejscowiona w pixel-artowym świecie Boss Monstera. Mechanicznie mamy do czynienia z wariacją Kaskadii. W zależności od trybu budujemy tableu na siatce 3x3 lub 4x3 (zdecydowanie polecamy większą wersję). Fabularnie mamy do zbudowania najbardziej niebezpieczną krainę. Dobieramy parę, kafelek i żeton a następnie układamy tak, aby dały nam jak najwięcej punktów. W każdej grze wybieramy jakie rodzaje żetonów i kafli będą używane. Warto wspomnieć, iż każdy rodzaj punktuje inaczej. Kiedy więc sprawdzimy ile jest możliwych kombinacji w jednej rozgrywce, okaże się że gra jest bardzo regrywalna. Gra posiada również moduł, który zwiększa negatywną interakcję między graczami, ale nie jesteśmy jego fanami. Na plus wykonanie i grafiki na elementach. Wszystko utrzymane w klimacie tamtych gier i czasów. Zgadzamy się z nieco przydługim setupem i składaniem jeśli nie chcemy mieć bałaganu w pudełku. Co do pudełka właśnie, aż prosi się, żeby stało na froncie półki, dumnie ją ozdabiając. Niestety nie da rady. Mimo, że gra posiada całkiem fajny insert, to moment umieszczenia pudełka w innej pozycji niż leżąca, jest momentem apokalipsy która dzieje się w pudełku. Dla kogo więc Overboss - dla lubiących Kaskadię, pixel art, gry kafelkowe oraz ciekawe, ale nie bardzo trudne rozgrywki.

Overboss początkowo mnie zachwycił, ale niestety nie ukradł mojego serca tak mocno, jak Boss Monster, a głównie dlatego, że gra tragicznie się skaluje. W zasadzie to w ogóle się nie skaluje. Zawsze mieszamy ze sobą całą masę kafelków, co sprawia, że w grze na dwóch graczy odsłonimy ledwie mały procent wszystkich kafli dostępnych w rozgrywce, co bardzo mocno podbija losowość całości. Średnio mi to pasuje i uważam, że autorzy gry mogli się pokusić o jakieś warianty i skalowanie. Dodatkowym minusem jest absurdalnie długi czas przygotowania i sprzątnięcia gry, z uwagi na to, że najpierw musimy wszystko ze sobą wymieszać, a na koniec gry na nowo pogrupować. ~ Kryspin