Opowieści Baśniomistrza: Transylwania

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony, bardzo dobry zamysł oraz wykonanie ze strony Black Monk Games. Fantastycznie spisane teksty + nagrania lektora z muzyką robią świetny klimat. A z drugiej tragicznie napisana instrukcja, która z jednej strony rozumiem że daje pole do podjęcia decyzji przez Baśniomistrza, a z drugiej te zasady są zbyt luźne i w trakcie gry pojawia się setka pytań bez odpowiedzi. Jeszcze o ile w grupie da się jakoś z tego wyjść home rule'ami lub po prostu decyzjami MG, tak już w rozgrywce solo oczekiwałbym konkretnego dopowiedzenia co mogę, a czego nie mogę żebym nie musiał grać w poczuciu winy że być może idzie mi za łatwo bo robię coś źle. Jednak największym minusem dla mnie jest chyba jednak losowa mapa. Niby wybieramy misję która określa nasz cel, ale tak naprawdę nie wiemy gdzie ten cel się znajduje, w skrajnym przypadku możemy być zmuszeni przeczesać wszystkie 50 miejsc żeby do niego dojść, a po drodze jedyne co zyskujemy to zdobywanie kompanów, itemów etc. ale nijak pozostałe lokalizacje nie są powiązane z naszym celem, a nawet jeżeli są to przez zły wynik rzutu kością otrzymujemy opcję dialogową która nam nic nie daje. Gracz nie czuje w trakcie gry żeby zbliżał się jakkolwiek do celu. Pozycja idealna dla osób które chcą rozpocząć zabawę w RPG a boją się od razu wejść w któryś z dużych systemów. Wariant solo pewnie znajdzie fanów, ale jest w moim odczuciu nużący po dłuższej chwili grania.