Długo wahałam się nad kupnem przez jej cenę (wcześniej kosztowała 600zł). Jednak gdy dostałam ją w prezencie i rozegraliśmy kilka partyjek, uznałam, że cena jest adekwatna. Przy zakupie dodatków nie miałam już takich rozterek - brałam od razu. Doskonały klimat i różne tryby, które można dostosować pod skład z którym się gra (czy ktoś lubi bardziej kooperację, czy grę egoistyczną, czy ukrytego zdrajcę. Nawet tryb solo jest w porządku). Każdy dodatek się ze sobą idealnie zazębia i bardzo rozbudowuje podstawkę. Ogrom możliwości i regrywalność. Zdecydowanie polecam w Nemesisa zainwestować, bo zawartość jest tego godna ;)

W kosmosie nikt nie usłyszy twojego krzyku a im szybciej zrozumiesz że lepiej unikać intruzów niż z nimi walczyć tym większe masz szansę na wygraną. Gra która kłamie że nie jest związana z filmem Alien ale tego poczucia klaustrofobicznego klimatu i podobieństw nie da się rozłączyć. Lubię bardzo wracać do niej ale fakt że zbyt częste granie może sprawiać że trochę zacznie się nóżyć ale po krótkiej przerwie z przyjemnością można ponownie wylecieć statkiem "Nemesis" w podróż.

Zakupiłam jako wielki fan serii Alien i nie żałuję, nie tylko przez sentyment do klimatu. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich osób, które lubią Obcego oraz klimat sci-fi. - Oprawa graficzna - dla mnie strzał w dziesiątkę; - Pomimo dość sporej ilości zasad (filmiki z zasadami trwają ok. 1-1.5h), to próg wejścia przy jednym graczu, który zna zasady jest bardzo niski. Wystarczy ok. 10 minut wprowadzenia, a resztę tłumaczy się na bieżąco. Pomaga w tym również złudne wrażenie kooperacji. - Gra dobrze działa na dwie osoby, co powoduje, że często ląduje na stole wieczorem. Jestem fanem gier z interakcją, kooperacja jednak nie jest moim ulubionym motywem- tutaj nie przeszkadza mi to aż tak bardzo i odwzorowuje klimat filmu do którego nawiązuje tytuł. Na początku budząc się z hibernacji działamy wspólnie, ale gdy tylko pojawi się możliwość na zrealizowanie swojego celu- nie ma skrupułów. To co ważne, polecam grać z ekipą, która prócz samej zabawy na planszy - potrafi grę przenieść nad stół, dyskutować o możliwościach a najlepiej zaimplementować elementy rpg i odgrywać swoje role, to się nie nudzi. - Losowość gry dodaje adrenaliny związanej z przygodą; jest spora (najwięcej emocji budzi w przypadku walk; bo losowy jest element rzutu kością jak i dociągania karty życia intruza), ale nie dominuje rozgrywki. Lądując pod koniec tury z intruzem nie powiedziane jest również, że się zginie (bo nie zawsze dany intruz atakuje naszą postać). Pomimo wielu rozegranych partii, strach nadal budzi pojawienie się królowej, albo dołożenie reproduktora. Po zakończeniu rozgrywki, na pewno każdy będzie wspominał jak to zabił królową. To pokazuje, jak gra wpływa na emocje. - Losowość powoduje też bardzo dużą regrywalność, pomimo, że trzon rozgrywki jest taki sam, to sama gra za każdym razem wygląda inaczej. - Gra bardzo sprawnie wykorzystuje kilka mechanik - rzuty kością, zarządzanie ręką, ruch po planszy i eksploracja, pozyskiwanie zasobów.