Nanaki

Przystępna i dająca pole do satysfakcjonującego pokombinowania. W swojej turze możemy wykonać dwie akcje. Jedną z nich jest dobranie dwóch kart. Druga to zbudowanie karty z ręki po opłaceniu kosztu w innych kartach i ewentualnie surowcach. Można tylko budować lub tylko dobierać. Gramy, dopóki ktoś nie wzniesie dwunastej budowli w swojej wiosce. Po drodze do deweloperskiego spełnienia doświadczymy kilku pomysłowych mechanik. Karty tartaków i kamieniołomów, które zapewniają budulec, są dostępne dla wszystkich graczy. Taka karta zapunktuje nam dopiero po wyczerpaniu z niej zasobów. W Nanaki opłaca się stawiać karty zapewniające surowce innym, ponieważ wtedy to rywale zapewnią nam dodatkowe punkty zwycięstwa. Ryneczek kart ułożony jest na zasadzie pasjansa, gdzie możemy zabrać wierzchnią kartę z układu. To z kolei zmusza do kombinowania czy warto "kopać" do upatrzonej karty, a może jednak spróbować szczęścia w dobieraniu kart w ciemno z talii. Trzeba zwracać uwagę na kolorowe symbole kart, ponieważ zagraną do naszego układu kartę opłacamy w odpowiednich kolorach z innych kart. Ta prosta łamigłówka dotycząca tego czym za co zapłacić jest naszym głównym zmartwieniem przez całą grę. Życie ułatwia fakt, że dwa symbole służą jako jeden dżoker, więc warto mieć pełną rękę kart pod ręką. Karty jednego rodzaju zagrywamy w kolumnach. Im więcej kart już leży na stole, tym większy koszt w kartach tej nowej. Tartaki produkują drewno. Kamieniołomy dają kamienie. Totemy zapewniają nielichą satysfakcję, zniżki na karciany koszt budowy innych kart i mają potężny mnożnik punktów, ale ich wznoszenie trzeba też opłacać surowcami. Monumenty dają cały wachlarz nowych sposobów punktowania lub okazję do zdobycia ekstra kart przy stawianiu konkretnej budowli. Skuteczne wykorzystywanie tej sieci międzykarcianych powiązań i zależności przynosi przyjemnie obfity plon punktów na koniec gry. Plemienna sztuka budowlana pozwala na łańcuchowe wznoszenie budynków, ponieważ dołożenie czwartej karty do kolumny umożliwia wybudowanie kolejnej bez ponoszenia kosztu w kartach, a jeśli i ta jest tą czwartą, to można klepnąć i trzecią, jeśli nas na to stać w ramach przepięknej reakcji łańcuchowej. Nanaki to bardzo zmyślna i przyjazna gra.