Materia Prima - The Alchemist Guild

Gra z małą losowością, wszystkie akcje są policzalne, trochę losowości w walce, trochę losowości przy dobieraniu kart. Zasady są proste, instrukcje są dobrze napisane i proste. W grze jest dużo interakcji, można blokować przeciwników, utrudniać im wykonanie zadania czy walczyć z graczami. Walka nie jest celem gry, ale formą utrudniania przeciwnikowi osiągnięcia celu. Walka nie zawsze się opłaca, bo trzeba za nią zapłacić punktami akcji, ale zawsze warto spróbować pokonać śmiałego wroga. Mimo iż, możesz dowolnie zmieniać miejsca dwustronnych kafelków mapy, mamy różne zadania do wykonania, bohaterów, można tworzyć wiele różnych rzeczy i wybierać różne strategie. Gra wydaje się dość monotonna zawsze ​​idziemy najkrótszą drogą po zasoby i wracamy, czasem z kimś powalczymy. Do grania rodzinnego, może być to dobra pozycja. Jednak jak brakuje mi tu trudnych decyzji do podjęcia. Decyzje wydają się dość oczywiste, jedyną rzeczą której nie jesteśmy w stanie przewidzieć to inni gracze, którzy mogą starać się nam poprzeszkadzać. Gra wydaje się za długa jak na to, czym jest. Sama droga po zasoby nie jest specjalnie emocjonująca, a często trwa dość długo. Mam zadanie, wiem, co chcę zrobić, idę po zasoby i wracam 3/4 tury (tury na szczęście raczej idą szybko). Tworzę coś i znowu idę po zasoby. Na szczęście humunculus to przyspiesza, można też spróbować jakiejś interakcji, ale dla mnie to nie wystarczą, żeby gra miała zostać w kolekcji.