[współpracareklamowa] Egzemplarz gry otrzymaliśmy bezzwrotnie od wydawnictwa Portal Games, za co bardzo dziękujemy! Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji.
TEMATYKA
W porównaniu do Marvel Zombies, w Rewolucji X-Men ponownie gramy jako ci "dobrzy", a konkretniej jako mutanci z uniwersum Marvel, walcząc z nieumarłymi i zombie bohaterami. Podczas gry będziemy musieli współpracować z innymi graczami, aby osiągnąć cele misji, pokonać wrogów oraz uratować tzw. postronnych.
INSTRUKCJA
Instrukcja bardzo dobrze wyjaśnia podstawowe mechanizmy gry. Nawet jeśli graliście już w jakikolwiek tytuł z serii Zombicide, warto dokładnie przeczytać zasady, ponieważ pojawiło się kilka zmian oraz nowości w porównaniu do Marvel Zombies.
MECHANIKA
Podobnie jak w poprzednich grach z serii Zombicide, rundę rozpoczynamy od fazy graczy, w której możemy przemieszczać nasze postacie, atakować, wyważać drzwi lub okna budynków, zdobywać karty umiejętności, realizować cele, ratować pozostałych ocalałych oraz wzmacniać nasze postacie. Potem jest faza wrogów, podczas której nieumarli oraz zombie bohaterowie wykonują ruchy lub zadają nam obrażenia. W tej grze dużą rolę odgrywają pole widzenia oraz zasięg ataków, na których opieramy naszą taktykę. Istnieje też znaczna doza losowości, co sprawia, że jest to typowa gra ameritrash, co może nie przypaść do gustu niektórym graczom. Niektóre sytuacje mogą również irytować, szczególnie gdy któryś z bohaterów ginie w wyniku niefortunnych okoliczności, na które nie mamy wpływu, wtedy wszyscy przegrywamy grę.
W przeciwieństwie do Marvel Zombies, gdzie istnieje mechanika głodu, w Rewolucji X-Men nasi superbohaterowie posiadają tor mocy, który wzrasta na początku fazy graczy, a także możemy go zwiększyć wykonując akcję wzmocnienia. Moc możemy wykorzystać do aktywacji różnych efektów, takich jak specjalne umiejętności naszej postaci lub zdolności z kart cech. Dodatkowo, nie ma żadnych konsekwencji, gdy osiągniemy maksymalny poziom mocy, w przeciwieństwie do sytuacji z wygłodzeniem w Marvel Zombies. Osobiście uważam, że mechanika mocy nie jest ani lepsza, ani gorsza od mechaniki głodu - idealnie wpasowuje się w klimat tej edycji i została sensownie wymyślona.
Tak jak w Marvel Zombies, atakując wroga o wytrzymałości 2 lub więcej, nie potrzebujemy specjalnej broni, ponieważ trafienia się kumulują. Cieszy mnie to bardzo, bo nie raz narzekałam na poprzednią mechanikę w starszych tytułach z serii Zombicide. Tutaj nie ma również przedmiotów, a jedynie karty cech jednorazowego użytku. Choć zdobyte bronie i inne przedmioty miały swój urok, często zdarzało mi się dobierać zbędne przedmioty podczas rozgrywki, dlatego karty cech bardziej przypadły mi do gustu.
W tej edycji także występują postronni, ale zamiast ich zjadać, tym razem ratujemy ich. Dzięki temu możemy zyskać ich specjalną zdolność na stałe, a niektórzy z nich nawet stawiają opór zombiakom. Niestety, musimy też uważać na postronnych, ponieważ mogą być pożarci, co skutkuje utratą 1 punktu mocy i koniecznością odrzucenia karty cech. Co więcej, jeśli już posiadamy kartę postronnego, możemy ją użyć, aby uniknąć jednej rany, ale to również prowadzi do efektu pożarcia postronnego. Ta opcja może nam wielokrotnie pomóc i uratować sytuację, dlatego uważam, że jest to na plus.
Będąc z Wami szczera, zanim zapoznałam się z zasadami gry Marvel Zombies: Rewolucja X-Men, myślałam, że będzie to tylko zmodyfikowana wersja Marvel Zombies, z możliwością grania mutantami. Jednak okazało się, że dodano kilka ciekawych elementów, które nieco urozmaicają rozgrywkę. Przede wszystkim wprowadzono windę oraz schody, co pozwala na rozgrywanie misji na kilku poziomach - od parteru, przez piętro, aż po piwnicę, w zależności od konkretnego scenariusza. Teraz możemy przemieszczać się nie tylko przez drzwi, ale także przez okna. Co więcej, zombie również mają taką możliwość, co może prowadzić do nieoczekiwanych sytuacji, gdy nagle przyjdą do nas przez okno, kiedy myślimy, że jesteśmy bezpieczni w pomieszczeniu. W Rewolucji X-Men znajdziemy również odciętą Dłoń Sentinela, która pojawia się w niektórych misjach i umożliwia wykorzystanie specjalnego ataku wybuchem plazmy.
Chciałabym wspomnieć o samych superbohaterach, którymi możemy grać. Do wyboru mamy Wolverina, Mystique, Magneto, Storm, Colossusa oraz Rogue. Każda postać posiada unikalne umiejętności, które bardziej lub mniej odzwierciedlają rzeczywiste moce tych bohaterów. W porównaniu do wcześniejszych edycji Zombicide, mamy teraz z góry określone kolejne zdolności do odblokowania. Nie ma wyboru między kilkoma umiejętnościami na poziomie 3 i 4 toru zagrożenia. To ma swoje plusy i minusy - z jednej strony nie musimy zaglądać do instrukcji i poświęcać czasu na czytanie oraz wybór zdolności, ale z drugiej strony, dawało to nam większą swobodę i możliwości. Osobiście nie mam problemu z wprowadzoną zmianą w tym wydaniu.
Jeśli już posiadamy grę Marvel Zombies, możemy również wykorzystać zombie bohaterów z Marvel Zombies: Rewolucja X-Men - takich jak Juggernaut, Psylocke, Dark Phoenix, Cyclops, Sabretooth oraz Iceman - do gry w trybie zombie, gdzie będziemy walczyć nimi przeciwko superbohaterom. Co więcej, możemy również pomieszać postacie z obu edycji. Dla fanów Marvela, a także dla mnie, jest to naprawdę świetna opcja i doskonała motywacja do posiadania obu gier w swojej kolekcji.
SKALOWANIE
W tej edycji możemy już grać 4 bohaterami. Jeśli jednak zdecydujemy się zagrać 5 lub 6 zombiakami, każda misja ma dodatkowe zasady. Moim zdaniem, gra sprawdza się dobrze dla różnej liczby graczy, a najlepiej na 4. Spróbowałam również solo i całkiem dobrze mi się grało, zwłaszcza gdy mogłam prowadzić tylko 4 postacie. Jednakże nie oszukujmy się, ta gra jest po prostu przyjemniejsza grając w nią z innymi osobami.
CZAS ROZGRYWKI
Czas rozgrywki jest zależny od wybranego przez nas scenariusza. Grałam najkrócej godzinę przy dwóch graczach, a najdłużej 3 godziny w 4 osoby.
WYKONANIE
Komponenty są bardzo dobrej jakości, zwłaszcza figurki, które są świetnie wykonane i robią wrażenie, zwłaszcza Iceman. Pomieszczenia na kaflach są klimatycznie zrobione, naprawdę możemy nieco poczuć, że poruszamy się po Instytucie Xaviera.
PODSUMOWANIE
Marvel Zombies: Rewolucja X-Men to kolejny udany tytuł z serii Zombicide. Opcja łączenia z Marvel Zombies, to ogromna gratka dla fanów tego uniwersum, ponieważ możemy wybrać sobie tryb zombie lub bohaterów oraz zagrać swoimi ulubionymi postaciami. Edycja Rewolucja X-Men zawiera również kilka ciekawych nowych elementów.
Cieszę się, że nadal pozostano przy kumulacji trafień, atakując wroga o wytrzymałości 2 lub więcej, nie potrzebując specjalnej broni. Bardzo dobrze zrobiono również mechanikę mocy, która jest podobna do mechaniki głodu w Marvel Zombies, jednakże nie ponosimy konsekwencji, gdy osiągnie maksymalny poziom oraz służy nam do aktywacji różnych efektów, wydając jej punkty.
Jeśli wolicie X-Menów, to polecam Marvel Zombies: Rewolucja X-Men, a jeśli bardziej przypadają Wam do gustu bohaterowie w Marvel Zombies, to wybierzcie ten tytuł. A jak jesteście wielkimi fanami całego tego uniwersum i lubicie serię Zombicide, a także macie sporo kasy na obie te gry, to koniecznie je kupcie do swojej kolekcji.
/Patrycja