Kukurykuu to prosta gra dla młodszych dzieci (ale rodzice też mogą mieć ubaw) oparta o mechanizm memory. Spokojnie może też grać 5 osób, a nie 4 max. Dzieci zbierają pary zwierząt i w momencie, gdy któremuś z graczy uda się odkryć taką parę wszyscy gracze wydają dźwięki związane z danym typem zwierzęcia np. mucha to bzzz, a krowa to muuu. Kto pierwszy wyda odpowiedni dźwięk ten zdobywa robaczka. Gracz z największą ilością robaczków na koniec rozgrywki wygrywa. Robaczki i to podwójne można też upolować natrafiając na pojedyncze koguty i oczywiście wydając donośny dźwięk piania niczym prawdziwy kogut o poranku. Jakość wykonania poza pudełkiem, które mogło by być trochę mniejsze i z lepszego kartonu jest bardzo dobra. Żetony z zwierzętami są duże i solidne. I teraz warto tu zauważyć, że ze względu na fakt, że podczas gry bywa głośno, a i kłótnie się zdarzają, gdy kilka osób twierdzi, że wydało jako pierwsze odpowiedni dźwięk dla zwierzęcia nie jest to gra dla każdego. Odradzam ją do grania w bibliotekach i świetlicach ze względu na ten aspekt, chyba, że w formie wypożyczeń, bowiem na pewno gracze Kukuryku będą przeszkadzać innym obecnym w pomieszczeniu osobom.