Udało nam się już zagrać w nią kilka razy i jak zwykle muduko nas nie zawiodło! Jak podaje wydawca, jest to odmóżdżająca imprezówka i my się z tym totalnie zgadzamy 😁 Boicie się zombie? Uważajcie na swoje mózgi, bo polują na nie by pokroić je w kostki i upiec je nad ogniskiem 😱🔥 Gra jest naprawdę prosta. Należy wykładać karty od najmniejszej do największej, by pozbyć się ich, jako pierwszy gracz. Po drodze musicie walczyć o to by nie stracić żadnego z 9 (serio! Wyobraźcie to sobie 😂) mózgów. Czasami traficie też na karty specjalne albo rzut kością. Ostatnimi czasy bardzo lubimy grać w szybkie karcianki. W tej ujęła nas już zabawna nazwa 🧠 W trakcie gry też padają ciągle zwroty: "o nie! Muszę oddać mózg", "Oddawaj mi mój mózg" "Został mi tylko jeden mózg" Mega dobrze bawiliśmy się przy tej grze i polecamy z całego serducha!

Gra, którą skrywa to małe i "przeróżowe" pudełko jest nieskomplikowana, jednak musimy przyznać, że niekiedy trzeba się troszeczkę zastanowić nad zagraniem karty tudzież dobraniem jej z cmentarza. Gramy przeważnie we dwójkę ale mieliśmy okazję sprawdzić w większym gronie i... nie ma różnicy. Zabawa przednia w obu przypadkach :) Fajne jest też to, że zasady można wytłumaczyć w 1,5 minuty, w zasadzie podczas rozgrywki już wszystko wiadomo. Na plus również zabawne grafiki zombie zwierząt, które w humorystyczny sposób dopełniają klimatu. Polecamy :)

Gra o mózg to imprezowa gra w której staramy się pozbyć jak najszybciej wszystkich kart z ręki. W międzyczasie inni gracze dokładają nam karty na nasz cmentarz - czyli indywidualny deck, który również musi być czysty by wygrać. Kość do gry dodaje losowych efektów co sprzyja imprezowemu graniu. Jeśli kojarzycie grę wirus i sprawia Wam ona frajdę to te grę nazwalibyśmy jego rozbudowaną wersją gdyz rozgrywka przypomina ja w kilku aspektach. Dobrze powinna się sprawdzić w gronie nastolatków :) oraz w gronie rodzinnym.