Liczba wystawionych
opinii: 311
11.04.2025 17:34
Ravensburger po swojej Mycelii (ale nie tej wydanej u nas przez Czacha Games, tylko tej, o której było troszkę mniej głośno, a która pojawiła się początkowo głównie w Empikach) wydaje kolejny ciekawy i pięknie (bajkowo) ilustrowany abstrakt (styl podobny, choć teraz nie grzybki a kwiatki i stworki). Gra oczywiście niezależna językowa, z ciekawą mechaniką - gramy dwa etapy, w pierwszym - na planszy układamy ("zasadzamy") kwiatki od lewej do prawej, a w drugim - od prawej do lewej zbieramy te co ułożyliśmy w pierwszym etapie. Wszystko napędzane kartami, które w pierwszym etapie dobieramy z wystawki (po każdym zasadzeniu). Te karty na koniec pierwszego etapu nam zapunktują, ale na początku drugiego utworzą osobistą talię, którą wykorzystamy do zbierania kart.
Zasady nie są trudne, ale troszkę ich jest, a w niektórych aspektach wydaje się jakby autorzy nie do końca wszystko przewidzieli (i są jakieś delikatne zgrzyty).
Wykonanie to drugi minus to wykonanie, które wywołało u mnie mały dysonans poznawczy. Mamy całkiem przyzwoite karty kwiatów, przemyślaną planszę, nawet kartonową "miseczkę" na drewniane żetony kwiatków, a z drugiej strony karty celów - w nietypowym wymiarze, "wyjmowane" ("wyciskane" czy jak to ująć) z papierowych arkuszy (prawie jak w Tokaido). Dodatkowo wymiary tych kart są na tyle nietypowe, że trudno znaleźć pasujące koszulki.
Gdyby nie te dwa negatywne aspekty byłaby 5, bo to naprawdę ciekawa (nieszablonowa) i sympatyczna gra (tak dla oka, jak i dla umysłu).