Nad tobą i resztą niczego niepodejrzewających ofiar zawisł złowrogi cień. Wkrótce zdajesz sobie sprawę, że to nie chmury zaczerniły niebo – deszcz byłby znacznie lepszy od tego, co zaraz nastąpi. Z przerażeniem obserwujesz, jak pierwszy ptak pikuje, a za nim kolejne. Dziesiątki, setki skrzydlatych stworzeń. Powietrze przeszywają ostre dzioby i wrzaski ofiar. Nie możesz sobie pozwolić na ...
czytaj dalej