Z tematycznie bardzo potencjalnego tytułu zrobiono tu coś płaskiego i miałkiego. W teorii wszystko się zgadza, stawiamy kolejne budynki, zatrudniamy specjalistów, manewrujemy zasobami od lewej do prawej. Ale nie czuć tu tego magicznego czegoś. Tego co sprawia, że chcemy zagrać ponownie. Grze nie pomaga oprawa graficzna, która jest "specyficzna". Nie chodzi o to, żeby każda gra porywała niczym niespodziewany podmuch wiatru na szczycie góry. Ale niech chociaż rozwieje grzywkę, niech da o osobie znać. Tutaj z fantastycznych fabryk, zostały jedynie fabryki.

Dla kogo? Dla osób, które lubią kolorowe gry i nie zależy im na klimacie. Gra idealna na krótką rodzinną rozgrywkę albo rozgrzewkę przed jakimś bardziej wymagającym tytułem. Pudełko wskazuje, że gra jest 14+ jednak moim zdaniem nawet 8latek jest w stanie ogarnąć zasady i świadomie grać. O co chodzi? W grze wcielimy się w budowniczych, którzy będą mieli za zadanie stworzenie najbardziej efektywnie funkcjonującego kompleksu fabryk. W tym celu będziemy budować fabryki oraz zatrudniać specjalistów dających nam natychmiastowy bonus. Mechanicznie to prosty diceplacment, w którym pozyskujemy projekty, aby następnie je budować i dostawać punkty za budynki oraz zdobywać towary. Wrażenia: Gra od razu przyciągnęła mój wzrok i uwagę ponieważ lubię od czasu do czasu zagrać w jakieś lekkie euro i brakuje mi takich w kolekcji. Zaskoczyło mnie jednak jak gra jest krótka, bo można ją zamknąć dosłownie w kilka rund po parę minut każda. Przez symultanicznym rozgrywaniu głównej fazy gry myślę, że całość z powodzeniem można zamknąć w 30min. Setup gry jest błyskawiczny, co przy tak krótkiej grze uważam za cechę podstawową. Zawiodło mnie natomiast, że mimo teoretycznie dużej ilości możliwości w fazie pracy wcale nie ma tak wiele do zrobienia. Zanim napędzimy silnik gra się kończy. Wykonanie: Gra jest bardzo ładna i dość dobrze wykonana. Karty w dotyku sprawiają wrażenie łatwych do przetarcia, więc wydaje mi się, że koszulki to konieczność. Żetony są dostatecznej grubości i sprawiają wrażenie bardziej odpornych na uszkodzenia. Dwuwarstwowe planszetki są fajne, aczkolwiek moim zdaniem wyjątkowo to lekki przerost formy nad treścią.