Jedna z tych gier, która motywuje do tego żeby nie trzymać jedzenia ani picia przy stole. Nawet zatwardziali przeciwnicy niejedzenia przy stole (bo przecież co się może zdarzyć?) przekonują się do tego, żeby jednak podczas tej gry trzymać swój kieliszek z winem czy miseczkę z dipem czosnkowym z dala od stołu. dlaczego? a kto by chciał grać kostka, która wpadła do wina, albo do dipu czosnkowego? no właśnie, a w tej grze moi drodzy właśnie takie akcję potrafią się zadziać :) to nie pstryk i tyle, a sru-bum-bam i kostka leci!! uwaga na oczy! śmiechu co nie miara, gra jest bardzo przyjemna jako uzupełnienie ciężkich gier. wymaga odrobiny wprawy w rzuceniu/odbijaniu kostkami, ale z czasem daje niesamowitą frajdę!

super wykonana, rozgrywka fajna, zręcznościowa, ale jeśli ktoś myśli że rzucanie kostkami jest łatwe.... to nie.... grałem na próbę sam ze sobą i musiałem czasem rzucać 8 razy kostką zeby została na tarczy (oszustwo), a co się upociłem. patrząc na dodatki, to ta wersja jest w mojej ocenie optymalna, nie potrzeba dodatkowych utrudnień przy rzucaniu kostką. można już grać z 5 latkiem, granica wieku jest umowna. w mojej ocenie najfajniejsza wersja, ma najwięcej kart i sposobów rzutu kostką w zasadach. zasady ballady i awanse można sobie dodać we własnym zakresie. inne wersje (dodatki) mają mniej kart, dokupowanie dodatków w mojej ocenie mija się z celem, a lubię dodatki ... grałem też z 11 latkiem i 5 latką, spoko gra działa, ale liczbę prób zwiększyliśmy do 3, a i tak nie pokonaliśmy potwora, ale było fajnie. syn mówi, że bardzo fajna gra i jak będzie grać w rówieśnikami to się będzie działo... im więcej gier tym więcej trafień w tarczę. jedynie co nam nie szło to rzucanie tyłem, skacząc, ze skrzyżowanych dłoni... ;) jak się poćwiczy to kostka lepiej lata