Gra ma kości, ale nie nazwałbym jej losową. Kości można wykorzystywać na wile sposobów. Gra potrafi być szybka i zakończyć się poniżej 1h, można też grać do spełnienia więcej niż jednego warunku, jak chcemy pograć chwilę dłużej. Świetnie skaluje, działa dobrze na 2+. Solo też bardzo mi się podoba, prosta automa świetnie naśladuje gracza, jest agresywna. Gra oferuje różne technologie, które zmieniają rozgrywkę, w jednych wariantach będzie bardzo agresywnie, jeżeli technologię pozwolą nam na rozwój broni. W innych możemy to wykluczyć, starcia militarne nadal będą możliwe, ale będą mniej opłacalne niż inne akcje, rozbudowy kolonii, pozyskiwania i odkrywania nowych terenów, czy wyścig ekonomiczny. Gra nie jest pasjansem, czuć w niej mocno rywalizację, nawet jak nie usuwamy bezpośrednio jednostek z planszy, to chcemy pozyskiwać lepsze dobra niż pozostali gracze.
Po kliku latach w kolekcji, nadal chętnie wracam. Często zmęczony, nowymi grami, które mają masę mechanik, wiele zasad, mikro zasad, modna sałatka punktowa, jednak samym grą często brakuje głębi. Tu bawię się świetnie, zawsze zagram, chętnie wracam po czasie, bo zasady są proste.
Tryb solo, bardzo fajnie imituje gracza. Nie jest to wyścig o punkty, gdzie nie czujemy rywalizacji i parcia, czuć że ktoś tu nam przeszkadza.
Największą zaletą są zasady, które pamięta się nawet po długiej przerwie. Świetnie zbalansowana - jest wiele możliwości do złapania lidera (o ile go pilnujemy!). Nawet jeśli mamy pecha w kościach to rozgrywka pozostaje satysfakcjonująca - ciągle kombinujemy optymalny ruch. Grę można policzyć. Maksymalnie na 2 rozgrywki z rzędu - trzecia zazwyczaj się dłuży, bo generalnie robimy to samo. Prawdopodobnie ktoś pójdzie w domki albo w technologie i trzeba go kontrować aby nie przewalić. W naszym składzie (3) rzadko kiedy jest okazja skorzystać z ataku. Świetnie się skaluje na każdą ilość osób. Zawsze mamy wrażenie krótkiej kołderki - chciałoby się więcej. Tryb solo satysfakcjonujący - dobrze oddaje żywych graczy, ale obsługa automaty nieintuicyjne. Tryb solo za prosty, ale w miarę oddaję rozgrywkę 2 osobowa.
Po pierwszych kilku rozgrywkach jestem grą bardzo zadowolony a podobno im więcej rozgrywek, tym staje się atrakcyjniejsza. Właściwie nie mam sie do czego przyczepić. Nawet marudzenie w internetowych recenzjach na warstwę graficzną gry, nie znalazło u mnie zrozumienia. Dzięki oszczędnym ilustracjom na kafelkach są one czytelne w trakciet rozgrywki, dodatkowo planszetki graczy proste, choć zmyślnie zaprojektowane są jednocześnie magazynem surowców i ściągą zasad i kolejności ruchów podczas rundy.