Agricola to już stara ale nadal świetna gra ekonomiczna. Wśród wielu nowych gier być może niektórzy zapominają o dobrych klasykach takich jak Agricola i to ogromny błąd :) ja mam wersję Agricoli z płaskimi krążkami, które symulują zarówno cegłę jak i warzywo i kamień. Teraz są lepsze wersję odświeżone Agrcioli, ale płaskie krążki nie przeszkadzają mi w rozgrywce. Jedynym minusem jest mała czcionka w instrukcji przez co ciężko się ją czyta. Agricola jest taką w sam raz grą ekonomiczną, nie jest przesadzona ani przesycona. Największą regrywalność daje duża ilość kart pomocników i usprawnień. Sam człon rozgrywki jest cały czas taki sam. Zawsze te same karty etapów będziemy wykładać na plansze i zawsze będziemy musieli karmić swoich ludzi w trakcie żniw. Naszym zadaniem będzie zdobyć jak największą liczbę punktów, wysyłając swoich robotników na plansze. Nie mam dodatków, gdyż podstawowa wersja Agricoli w zupełności mi wystarcza i lubię wracać do tej gry, bo pomimo prostych zasad, trzeba się nagłówkować, żeby jak najlepiej rozbudować swoje gospodarstwo (pola, obory, płoty, izby), a równocześnie musimy dbać, by nie zabrakło nam jedzenia. Warto zagrać w Agricole a nawet warto mieć w swojej kolekcji! Ja mam jeszcze wersję rodzinną :)

Agricola, klasyk i jedna z pierwszych gier więc ocena 4,5 uwzględnia również sentyment gracza. A na poważnie to bardzo przyjemny worker placement,z tych średnich eurasków, o charakterystycznej kresce oraz klimacie średniowiecznej wsi. Obsiewamy pola, hodujemy zwierzęta i powiększamy rodzinę, wszystko przyjemne, prawda? No prawie, bo z tyłu głowy zawsze jest że tę rodzinę na koniec wybranych rund trzeba wyżywić albo zgarniemy minusowe punkty! Do tego dwie talie kart, które potrafią zaważyć na koniec przy liczeniu punktów. Uwe w pełnej klasie.