80 Days

Są gry rodzinne, które niepozornie wślizgują się na stół i zostają tam na kilka rozgrywek naraz, gdyż okazują się tak ciekawe. Do takich gier należy „80 Days” od wydawnictwa Piatnik. Gra tytułem i przebiegiem nawiązuje do powieści Juliusza Verna „w 80 dni dookoła świata”, więc możecie już się domyślić o co chodzi w grze. Tak, musimy jak najszybciej przemierzyć świat i wrócić do Londynu. Mamy na to odpowiednią ilość rund a dróg jest wiele. Dodatkowo, aby się przemieszczać należy uiścić odpowiedni koszt. Podoba nam się to, że koszt ten rośnie liniowo, gdy kolejni gracze z niego skorzystają. Poza tym każda lokalizacja ma swój symbol co pozwala nam korzystać ze sklepów by pozyskiwać części garderoby do naszej walizki, za które natomiast możemy spełniać warunki z kart przygód. Te dają dodatkowe punkty na zakończenie rozgrywki jak i bardzo ładnie budują fabułę naszej podróży. Jak widzicie gra to połączenie wyścigu z umiejętnym wykorzystaniem posiadanych zasobów. Należy się spieszyć, gdyż po zakończeniu rozgrywki będziemy poza Londynem stracimy odpowiednią ilość punktów. Gra posiada dwa kilka wariantów rozgrywki, ale bez obaw. Zaawansowany połączony z kartami asystentów nie powodują dużych utrudnień a sprawiają, że gra staje się jeszcze ciekawsza. Jeśli chodzi o komponenty – są na bardzo dobrym poziomie. Graficznie może nie ma efektu „WOW” ale jest w niej coś, co przyciąga wzrok. Prostota i przejrzystość są tutaj tylko atutem. Jak przystało na grę rodzinną „80 Days” jest przystępną niemalże dla każdego. Osoby niezwiązane z grami planszowymi spokojnie mogą zagrać w ten tytuł. Przewrotnie zasugerujemy, że jest to również tytuł dla zaawansowanych graczy. I nie mówimy tutaj o poziomie wejścia czy złożoności zasad. Nie, zaawansowani gracze po prostu mogą czerpać przyjemność z rozgrywki w ten tytuł. Na koniec musimy jednak szczerze dodać, że po kilkunastu rozgrywkach tytuł może troszkę znudzić, aczkolwiek powrót do niego po pewnym czasie jest taki sam, jak podczas pierwszych rozgrywek.