5 Wież

Ja zawsze podchodzę z dużym dystansem i nieufnością do małych gier. Grę kupiłem na prezent, wcześniej słyszałem o niej bardzo dużo dobrego. Na urodzinach kumpeli rozłożyliśmy na 4 osoby i nikt się nie spodziewał, że to będzie takie świetne. W grze mamy tytułowe pięć wież różnego koloru i tylko tyle wież możemy maksymalnie budować po jednej z każdego koloru. Co rundę wykładamy 5 karty i w kolejności graczy licytujemy ile chcemy pozyskać na rękę, zwycięzca licytacji bierze zadeklarowaną liczbę kart i układa z nich wieże. Wieże możemy budować od karty z największą cyfrą do najmniejszej. Karta z cyfrą 0 stanowi dach wieży i powoduje, że wieża została przez nas zbudowana. Wyjątkami są karty: 8 można położyć na nią dowolną kartę, 9 może być położona na dowolną kartę oprócz karty 0. Karty które nie będą pasowały do wież musimy zostawiać przy sobie lub możemy ostatnią zagraną kartę w danej wieży odrzucić, żeby położyć pasującą nam bardziej kartę. Gramy tak długo, aż drugi raz nie skończą się karty do dobierania, najpierw wszystkie karty stanowią stos do dobrania, następnie karty odrzucone będą naszym stosem dobierania. Na koniec punktujemy po jednym punkcie za każdy element wieży lub po dwa punkty jeżeli jest ona zakończona dachem, dodatkowo jeszcze raz liczmy po jednym punkcie za każdy element naszej najdłuższej wieży. Każda odrzucona karta pobrana na rękę to minusowe punkty na koniec gry. Minus rośnie z każdą odrzuconą kartą pierwsza jeden punkt, druga dwa punkty, trzecia trzy punkty itd. Ja bawiłem się fantastycznie, bo jest tutaj miejsce na wredną licytację, też spoglądamy jakie karty mają inni u siebie, choć przy grze 4 osobowej niektóre wartości kart są zdublowane. Kart przepiękne z nawiązaniami do kultury masowej sam dostrzegłem nawiązania do Diuny, Rodziny Adamsów, Władcy Pierścieni, Powrotu do przeszłości, Wednesday. Nic tylko grać i przyjemnie się bawić. Za pierwszym razem ja wygrałem, za drugim jubilatka. A grę muszę mieć, bo znowu bym w nią zagrał. Najlepsza mała gra w jaką do tej pory grałem. 8/10