Jak zrobić kolejny krok cz. 2

Osadnicy: Narodziny Imperium – nie pomylcie tej gry z Osadnikami z Catanu, bo to zupełnie inny tytuł i według nas o niebo lepszy. Jest to gra karciana, w której wcielając się w jedną ze starożytnych kultur będziemy tworzyć naszą cywilizację. Świetnym elementem Osadników jest możliwość zagrywania jednej karty na kilka sposobów, co daje dużo więcej możliwości do kombinowania. Bardzo przyjemne jest też odczucie, że w trakcie gry nasze imperium się rozwija i możemy wykonywać coraz więcej akcji. W pudełku mamy 4 różne frakcje i masę kart (dodatki zapewniają kolejne kilka frakcji) przez co rozgrywka długo nam się nie znudzi. Warto tylko zwrócić uwagę, że im więcej graczy bierze udział w rozgrywce tym dłużej będziemy grać, ponieważ zawsze musimy przejść przez 5 rund, dlatego nam najbardziej podoba się wariant na 2 graczy. Jeżeli lubicie bardziej klimaty postapokaliptyczne i większą interakcję to polecamy spróbować grę o bardzo podobnej mechanice – 51. stan. Najnowszą grą opartą na tym samym systemie są Osadnicy: Królestwa Północy, ale nie mieliśmy okazji jeszcze przetestować tej gry. Jak tylko nadrobimy zaległości to zaktualizujemy ten punkt.

Terraformacja Marsa – jedna z najpopularniejszych gier na świecie i musimy przyznać, że ta popularność jest zdecydowanie zasłużona. W grze wcielamy się w korporację, która ma za zadanie stworzyć na Marsie warunki, w których będzie mogło funkcjonować życie. Mamy tu pewnie element wyścigu, bo wszyscy przyczyniamy się do terraformowania planety, a gra kończy się kiedy na Marsie będzie odpowiednio dużo wody, tlenu i osiągniemy pożądaną temperaturę atmosfery, a wygrywa ten kto zdobył najwięcej punktów. Jest to gra, w której z jednej strony z kart budujemy sobie silnik, który umożliwia zmienianie planety, ale także generuje punkty dla naszej korporacji. Musimy też zarządzać zasobami takimi jak stal, tytan, czy energia. Dodatkowo istotna jest też walka o zajęcie korzystnych miejsc na powierzchni marsa i umieszczenie na niej jak najwięcej naszych lasów i miast. Co prawda gra nie jest wzorowo wykonana, a grafiki na planszy i kartach pozostawiają wiele do życzenia, ale przyjemność z budowania swojego marsjańskiego imperium jest niesamowita.

Kartografowie – to jedna z wielu dostępnych na rynku gier typu roll-and-write, czy też flip-and-write, ale naszym zdaniem najlepsza dla graczy z choćby niewielkim doświadczeniem (dla zupełnie początkujących polecamy Welcome To… Miasteczko Marzeń). W grze, jak sugeruje nazwa wcielamy się w kartografów, którzy w świecie fantasy będą rysować mapę na podstawie kart odkrywanych na środku stołu. Co turę pojawia się nowa karta, która daje nam wybór rodzaju lub kształtu terenu jaki musimy przerysować na naszą mapę. Na koniec gry punktujemy za zrealizowane cele, które zmieniają się w każdej rozgrywce, dzięki czemu regrywalność jest całkiem duża. Dla graczy lubiących interakcję mamy tutaj ciekawy mechanizm, który pozwala narysować rywalowi na jego mapie pola z potworami, które przynoszą ujemne punkty. W Kartografów można grać w dowolną liczbę graczy i rozgrywka zawsze potrwa tak samo długo, bo wszyscy wykonujemy swoje tury jednocześnie. Małe pudełko i niewielkie wymagania co do miejsca na stole czynią Kartografów idealną grę do zabrania w podróż – nam zdarzało się grać w ogrodzie, a nawet na plaży. Jeżeli jednak będziecie grać w bardziej tradycyjnych miejscach to koniecznie zaopatrzcie się w kredki – kolorowe mapy wyglądają dużo lepiej niż rysowane ołówkiem.

Brzdęk – to absolutny hit na polskim rynku gier planszowych dostępny w wersji fantasy Brzdęk!: Nie drażnij smoka oraz Brzdęk! W! Kosmosie!: Raban w próżni. Mamy tutaj klasyczną mechanikę budowania talii połączoną z eksplorowaniem mapy i wyścigiem po skarby dziejącym się na planszy. W pierwszej wersji Brzdęka wcielamy się w poszukiwaczy skarbów, którzy schodzą do lochów i mają za zadanie zebrać jak najbardziej wartościowe łupy i uciec na powierzchnię przed czyhającym pod powierzchnią smokiem. Gra ma naprawdę proste zasady, a daje przy tym dużo radości z podróżowania po podziemiach i poszukiwania skarbów. Rozgrywka jest dość szybka, szczególnie jeżeli gramy w 2 osoby, a dzięki dużej liczbie dostępnych kart nie znudzi nam się szybko. Wersja w kosmosie ma trochę bardziej rozbudowaną mechanikę, więc nada się dla bardziej zaawansowanych graczy, ale jako miłośnicy klimatu fantasy częściej grywamy w klasycznego Brzdęka.

Detektyw – na start polecaliśmy grę Detektyw: Sezon 1, ale jak już macie jakieś doświadczenie to śmiało zanurzcie się w pełną kampanię i wcielcie się w detektywów tajnej organizacji Antares i odkryjcie tajemnicę złotego zegarka. Mechanika Detektywa ma przede wszystkim nie przeszkadzać we wczuciu się w klimat i odgrywaniu roli detektywów prowadzących śledztwo. Będziecie odwiedzać różne miejsca, szukać dowodów, przesłuchiwać świadków i dyskutować nad kolejnymi krokami jakie podjąć, aby wyjaśnić sprawę, którą Wam przydzielono. Pomogą Wam w tym karty, ale także internetowa baza przygotowana przez twórców gry, a także wszystko co będziecie mogli znaleźć w internecie. Wyszukiwanie informacji w Wikipedii czy Google Maps to jeden z najciekawszych elementów tej wciągającej gry. Pamiętajcie tylko, aby robić dobre notatki, bo kolejne scenariusze są ze sobą powiązane i z tego też powodu polecamy grać całą kampanię w stałym składzie osobowym.