Gra z serii workplacement w połączeniu z zagrywaniem kart. Ciężko tu mówić o pełnym deckbuilduing. Jesteśmy właścicielami winnicy i mamy za zadanie wyprodukować wino od zasiania pestek winogrona po zlanie wina do beczek. Budując naszą strategię musimy umiejętnie dobierać karty, budować budynki i wysyłać pracowników. W pudełku dostajemy dużo plansz i znaczników (drewnianych i plastikowych). Mimo, że spodziewałem się czegoś więcej od tego tytułu, to chętnie wyciągam go na stół. Czas gry ok. 60 min na 2 graczy.

Viticulture to gra, która ma w sobie to coś, że chce się w nią grać mimo, że jest to już dosyć stara gra. Przepięknie wydana, instrukcja napisana na papierze przypominającym papirus / płótno, a karty, budynki, plansza - wszystko w bardzo dobrej jakości. Powiało Scythe, bo wydanie podobne, w końcu obie gry wywodzą się z tego samego wydawnictwa i od tego samego autora. W Viticulture czuć klimat mimo, że jest to gra euro. Nie dziwie się, że jest wysoko w rankingu boardgamegeek. Chciałabym obalić mit, że jest tylko jedna droga do zwycięstwa w tej grze. Wykonywanie zleceń na wino oczywiście jest ważne, ale jeśli ktoś dobrze zna tę świetna grę, to jest w stanie wygrać na wiele innych sposobów. Gra ma wszystko to co lubię, czyli worker placement, kombinowanie, analizowanie, troszkę losowości, budowanie budynków, zbieranie. Jak na starszą grę, prezentuje się ona pięknie zarówno pod względem wykonania, klimatu jak i mechaniki. Polecam