Tsukuyumi: Full Moon Down (druga edycja)

Liczba graczy: 2 - 4
Czas gry: 90 - 120 minut
Wiek od: 14 lat
Trudność: Trudność Trudność Trudność
Autorzy: Felix Mertikat
Premiera: 04.09.2021
Wydanie polskie: What the Frog
Wydanie oryginalne: Grey Fox Games
This bundle includes: Tsukuyumi: Full Moon Down Base Game Tsukuyumi: Full Moon Down Upgrade Kit Repair Pack Slowly but steadily, the Moon has been approaching the Earth. It has touched the surface and ripped a deep rift across continents, mountain ranges and oceans. It has come to a halt in the now dried-out Pacific Ocean. Chaos and devastation wrecked the Earth and its inhabitants. That... czytaj dalej

Oceny użytkowników

Ta gra ma klimat. Jak mogłaby go nie mieć, skoro już na starcie grzmotnęła księżycem w Ziemię. Jest komiksowo, z jajem i spektakularnie epicko. Każda z czterech frakcji świetnświetnie wpasowuje się w ten postapokaliptyczny world building. W rozgrywce najważniejsze są karty. Mechanika opiera się o draft kart akcji oraz zagrywanie kart walki. Do dyspozycji mamy jedną wybraną kartę akcji na rundę, która pozwala nam wykonać określone czynności w konkretnych fazach. Każdy gracz dysponuje inna kartą akcji w ręku oraz wiedzą w głowie, jakie karty puścił w obieg. Zarówno liczba faz do rozegrania jak i akcji do zrobienia jest na tych kartach bardzo różna. To nie jest kosmetyczny wybór, a kluczowa decyzja na całą rundę. Walka odbywa się pod dyktando zagranej przez atakującego karty, która zarówno określa skuteczność jego akcji, ale też daje obrońcom możliwość wyboru odwetu z listy nieprzyjemnych opcji. W Tsukuyumi nie atakuje się w ciemno. Wiadomo, czego się spodziewać, a jedyną zmienną jest tylko decyzja przeciwnika. Dzięki temu walka nie jest losowa, a sprowadza się tylko do prostej kalkulacji. Zawsze trzeba wziąć pod uwagę kilka scenariuszy. Bardzo zmyślnie Tsukuyumi podchodzi do kwestii przejmowania heksów terenu. Nie jest konieczna eliminacja jednostek wroga, żeby kontrolować terytorium. Wybranie akcji podboju pozwala przejąć teren okupowany przez wroga za cenę poniesienia konsekwencji wybranego przezeń odwetu. Takie postawienie sprawy daje ciekawą taktyczną zagwozdkę, wybić do nogi, czy przejąć teren za cenę kontrataku? Tsukuyumi jest bajecznie proste w konstrukcji rozgrywki, która płynie rytmem ruchu, tworzenia jednostek i walki. Diabeł tkwi w szczegółach, a te są domeną bardzo asymetrycznych frakcji. Dzika banda buduje struktury na planszy, które fortyfikują ich zdobycze terytorialne i umożliwiają przemykanie tunelami. Żarłoczny Rój może rozmnażać się jak muchy byle gdzie i składa jaja gdzie popadnie. Cybersamuraje są elitarne nieliczni, za to mogą robić cuda jak z Matrixa. Nomadzi stawiają miny i produkują broń. Każda frakcja ma odmienne mechaniki, które aż się proszą o strategiczne wykorzystanie. Każdą frakcją gra się odmiennie i to jest wyczuwalne w bezpośrednim starciu. Asymetria na całego w najlepszym wydaniu. I są jeszcze Oni. Wprowadzenie na plac boju frakcji neutralnej, nad którą gracze mogą przejąć kontrolę swoimi akcjami jest genialnym rozwiązaniem. Z jednej strony umożliwia to wybitnie wredne szkodzenie rywalom, jednocześnie dając okazję do wykorzystania Oni dla swoich zysków. Ten element taktycznej układanki znakomicie wpasowuje się w mozaikę ciągłego konfliktu. Pomimo tego, że każda z czterech tur to tylko rozpatrzenie faz z kart graczy, to dzieje się sporo i jest dużo do roboty. Często walki wybuchają w różnych fazach, więc sytuacja na froncie jest niezwykle płynna, zatem wstępny plan na bieżącą rundę praktycznie zawsze ląduje w koszu. Umiejętność Improwizacji oraz elastyczność są w Tsukuyumi największymi zaletami. Bijemy się o punkty zwycięstwa zdobywane za kontrolę obszarów i wykonywanie zadań. Każda frakcja wnosi do gry cel, który może być zrealizowany przez każdego oraz zadanie ekskluzywne dla siebie samej. Trzeba myśleć zadaniowo i często godzić się na pyrrusowe zwycięstwa lub duże ustępstwa terytorialne dla zysku w punktach. Tsukuyumi to znakomicie zaprojektowany karciany system dynamicznego area control, a do tego kawałek bardzo klimatycznego postapo z przekozackimi frakcjami. Jak każdej asymetrycznej gry, trzeba się jej uczyć tyle razy, ile jest stron konfliktu, ale granie każdą z nich to czysta frajda.
Zdecydowanie unikatowe i moje ulubione area control w kolekcji :)
Reklama
Najlepsze gry planszowe, Wsiąść do Pociągu, Catan, Osadnicy z Catanu, najlepsze planszówki, Carcassonne gra, gry planszowe dla 2 osób, gry planszowe sklep, Splendor, Arnak, Everdell, tanie planszówki, gry na imprezę, Brass: Birmingham, Root, Tajniacy, 5 sekund, Pociągi gra planszowa, top gier planszowych, gry planszowe na prezent, Gloomhaven, Monopoly, Terraformacja Marsa, Scrabble cena, Azul, ranking gier planszowych, gry planszowe na imprezę, gry planszowe dla dzieci, top lista, aktualności gier planszowych, zapowiedzi gier, przedsprzedaże planszówek, kalendarz premier, Wiedźmin.
Wykorzystujemy pliki cookies do celów statystycznych, analitycznych, personalizacji treści i reklam oraz celów związanych z bezpieczeństwem naszego serwisu. Korzystanie ze strony planszeo.pl bez zmiany ustawień przeglądarki lub zastosowania funkcjonalności rezygnacji opisanych w Polityce Prywatności oznacza, że pliki cookies będą zamieszczana na urządzeniu, z którego korzystasz. Więcej na temat cookies znajdziesz w Polityce Prywatności dostępnej pod linkiem Polityka prywatności