Bardzo dobra gra rodzinna w której będziemy jednym z kolorowych ślimaków (lub dwoma, zależy od ilości graczy) ale nasza "tożsamość" będzie ukryta czyli nikt inny nie wie jakim jesteśmy ślimakiem. Rzucamy czterema kostkami które mają kolorowe ścianki i wykorzystujemy je po kolei każdą kostką przesuwając ślimaka w wyrzuconym kolorze lub ślimaka który stoi na polu o wyrzuconym kolorze. Kiedy pierwszy ślimak dotrze do mety kończymy pierwszą rundę z trzech, ujawniamy jakim ślimakiem byliśmy i liczymy zdobyte punkty. Im dalej od mety tym więcej punktów zyskamy. Gra jest totalnie niezależna językowo, prosta, ale przyjemna i dająca dużo radości dzieciakom. Pięciolatek może samodzielnie zagrać razem z totalnie nie ogranymi dziadkami. Piękne i solidne polskie wydanie za nieduże pieniądze. Jedyny minus to zbyt mała ilość żetonów punktów, nie ma opcji żeby starczyło na trzy rundy dla więcej niż trzech graczy, ale można sobie po prostu zapisać ile punktów kto zdobył w danej rundzie.

Przyjemna gra rodzinna podczas, której trzeba zachować "pokerową twarz" i nie zdradzić się z swoim ślimakiem. Jeśli macie już w swojej kolekcji "Pędzące żółwie" to możecie sobie ten tytuł darować, ale jeśli nie to myślę, że patrząc na oprawę graficzną postawcie na ślimaki ! Gra, którą można polecić do zaznajamiania z grami planszowymi najmłodsze dzieci. Gra dobra do wykorzystania na świetlicy szkolnej lub w bibliotece.