Gra, która stała się klasykiem. Ponadczasowym hitem. Może dlatego, że gdy się ukazywała w 2014r. nie było aż tyle alternatyw i stała się punktem odniesienia dla późniejszych abstraktów tego typu. Dzisiaj jednak, nawet wśród pozycji jej autora (Uwe Rosenberga), można znaleźć sporo ciekawszych pozycji - choćby Sagani. Niemniej jednak jeśli szukamy coś małego, prostego, w sam raz dla dwóch osób, to wciąż można sięgnąć po Patchworka.

Kolejny klasyk, który powinien gościć w każdej kolekcji gracza lubiącego abstrakty. Fabularnie szyjemy kołderkę/kocyk, z różnych kawałków materiału. Mechanicznie układamy tetrisowe kształty na zamkniętym obszarze, starając się zrobić to lepiej od naszego przeciwnika. W tej wersji patchwork ma tylko jedną wadę, nie jest najpiękniejszy. Natomiast mechanicznie to bardzo sprytna gra pojedynkowa, która ma syndrom kolejnej partii. Z wiadomych względów osoby ze zmysłem przestrzennym poradzą sobie lepiej, ale i tak gra przynosi naprawdę sporo funu nawet tej przegranej stronie. Pudełko małe, ale po rozłożeniu wcale mało miejsca nie zajmuje ze względu na specyficzny setup. Miły, fajny, tetrisowy abstrakt. Warty posiadania w kolekcji.