Ta gra ma jedną główną wadę i kilka drobniejszych. Tę największą jest cena. W jakimś stopniu idzie oczywiście za nią jakość (2 organizery, wypraska, plansza i żetony z dobrego kartonu, cała masa drewnianych znaczników, dobrej jakości karty, przepięknie ilustrowane i nawet metalowa odznaka pierwszego gracza), ale należałoby sobie zadać pytanie - czy rzeczywiście aż tyle są warte te wszystkie elementy i czy wszystkie są potrzebne (np. ten metalowy znacznik). Jednak najważniejsza jest sama rozgrywka. A ta - wg mnie - dostarcza dużo frajdy. Zasady są całkiem proste. Choć mi instrukcja nie przypadła do gustu (eufemistycznie to ujmując). Gra się całkiem szybko. System zdobywania zasobów (w formie wędrówki) całkiem nietuzinkowy. Jasne, że w czasie rozgrywki gdzieś ten klimat spaceru po parkach ginie i skupiamy się na zamienianiu zasobów w punkty. Ale wśród całej masy podobnych gier to jedna z tych, która daje mi całkiem sporo rozrywki.

Wiecie jak to jest kiedy zabieracie 7-letnią córkę na targi gier planszowych, siadacie do stołu przy stoisku, "koleś" tłumaczy wam zasady... Gracie... I odchodzicie ze stoiska kupując grę bo: - gra jest dobra nawet bardzo mimo swojej prostoty - gra jest pięknie wydana i cudownie się na nią patrzy - stwierdzacie że idealnie nada się jako gra przy której będziecie mogli usiąść nawet z planszowymi-ignorantami - ale przede wszystkim oczy waszego dziecka mówią, że ona pragnie w nią grać przez najbliższy tydzień po 3 razy dziennie, i tak się dzieje nie przez tydzień, ale miesiąc... A teraz po ponad roku i tak ładuje częściej na stole niż inne gry. Gra ma niestety chyba jeden minus, a mianowicie cena...(U nas na szczęście zwróciła się już wiele razy)