Bardzo ciekawa rozgrywka. Mechanika zawiera plastikowy dekoder, którym możemy sprawdzić czy wylosowana poszlaka jest wskazówką. Zawczasu należy zdecydować jaką akcję będziemy wykonywać: odkrywanie kolejnych podejrzanych czy poszukiwanie wskazówek. Potem rzucamy kośćmi (do 3ech prób) żeby sprawdzić czy nasza akcja się powiodła. Szczególnie pierwsze partie są ciekawe. Podoba mi się jej wykonanie co przy cenie okolo siedemdziesięciu złotych miło zaskakuje. Plansza bez zastrzeżeń: porządnie wykonana i nawet po dziesięciu partiach nie widać śladów użytkowania. Zarówna pionki w kształcie kapelusza jak i pionek w kształcie liska wykonane z porządnego plastiku. Nie mam do nich żadnych zastrzeżeń. Całości dopełnia wypraska, która mieści wszystkie elementy. Niestety karty są zbyt cienkie. Wykonanie jako całość trzyma poziom a kolorystyka jest po prostu wspaniała. Po kilku partiach rozgrywka nieco się nudzi i lis nigdy z nami nie wygrał. Pozbawia nas to dreszczyku emocji i niepewności o losy śledztwa.

Jedna z gier dziecięcych, którą zawsze polecam każdemu. My bardzo lubimy grać i nie jesteśmy w stanie zliczyć ilości rozgrywek. Z Liskiem urwiskiem radzą sobie już nawet 3 i 4 latki, a przynajmniej u nas tak było. Naszym zadaniem jest wytropić, o którego liska chodzi, który z nich jest poszukiwany. Będziemy zbierać na planszy wskazówki, a następnie wkładać je do specjalnego pomarańczowego wykrywacza lisów, który wskaże nam, która wskazówka dotyczy naszego liska, a które lisy możemy wykluczyć. Turlamy kośćmi, na których znajduje się łapa lub oko Lisa, na wszystkich trzech musi wypaść albo łapa jeśli chcemy szukać wskazówki albo oko jeśli chcemy odkrywać lisy. Gra uczy dedukcji, myślenia, zwracania na szczegóły. Ładnie wygrana i lekka gra dla dzieci