Gra ma ciekawą oprawę graficzną, przypominającą mi Grę o Tron. Zasady są banalne. Jest to typowa gra imprezowa z negatywną interakcją. Można się przy niej dobrze bawić, ale niestety dużo też zależy od tego, jakie karty nam się dobiorą i od ruchów innych graczy, którzy nawet nie specjalnie mogą nam pokrzyżować szyki. Dla mnie zbyt losowe, ale wciąż lepsze niż Ryzykanci i bardzo żałuję, że Intryganci są niedostępni :( Ocena po 2 partiach w 4 i 5 osób. Średni czas gry = 64 min.

Negatywna interakcja. Dla fanów takich zabaw w grupie od 3 bajer:) Mały tytuł do zabrania w kieszeń na ognisko, w gości, etc. Powiem tak: czy lubicie podrzucać komuś innego świnie w celu wygrania? Czy sprawia wam przyjemność wkręcenie kogoś tak, żeby sam się wrobił i przegrał? Czy lubisz mieć frajdę patrząc jak wasze knowania dają realną satysfakcję? Myślę, że ta gra - w podstępne podrzucanie sobie świń w nowoczesnego piotrusia zrobi furorę w grupie do 6 osób :) Dużo frajdy, abstrachując czy odpowiedzieliście tak lub nie na poprzednie pytanie - okraszone prostymi zasadami, karcianki takie te daje dużo zabawy w towarzystwie. Jawny problem: cóż w grupie, ale nie ma sensu wyszukiwać (na próżno) tutaj trybu solo czy na 2 osoby. To jest...czasami problem. Nie wyciągniesz tej gry na 2 osoby, i nie przeczę polecałbym raczej na 4 i więcej osób, gdzie ...chaos jest taki, że intrygi dają jeszcze więcej satysfakcji. Ogólnie gra jest dobra, ale dałem jej 4,5 na 5 ponieważ satysfakcja jaką się czerpie się z pojedynku w wiele osób trochę rekompensuje brak możliwości zagrania w mniej niż 3 osoby. Polecam dla małej grupy (zwłaszcza lubiącej odpowiednie poczucie humoru).