LCG czyli jak wtopić w jedną grę tyle pieniędzy, że możnaby za to ograć dwie półki innych gier. Zwłaszcza jak gra jest tak dobra jak HwA LCG i ma tak bogatą kolekcję dodatków, pełnych nowych historii do odkrycia, pełnych przygody, grozy i przedwiecznych oraz kultystów czyhających na zycie biednych badaczy. Ile razy przeklinałam tę grę gdy badacz zostal zabity a ja zaczynałam od początku, bo to jedna z tych gier, gdzie gdy idzie za dobrze oznacza, że musieliśmy nie tak zinterpretować zasady :D Jak na grę scenariuszową niezwykle regrywalna zwłaszcza jeżeli się posiada 2 pełne dodatki a zatem wraca do pierwszych po dłuższym czasie. Scenariusze mają też po więcej niż jedno zakończenie. Ogromny plus tej gry to klimat horroru, grafiki na kartach, budowanie swoistej planszy z kart, społeczność fanów gry w Polsce zniezwykle żywą grupą na fb :), ogromny wybór dodatków, a także budowanie dekcków oraz sama trudność rozgrywki zmuszająca do móżdżenia. Z minusów wskazałabym na dla początkujących odrobinę zawiłe zasady, brak wypraski i przy dodatkach konieczność zakupu skrzyń bądź albumów (zazwyczaj jedno i drugie), fakt, że zdarzają się słabsze scenariusze (żeby nie powiedzieć dodatki, ja odbiłam się od zapomnianej ery). Natomiast po 6 dodatku powiedziałam sobie stop, ale uwierzcie dodatki do HwA lcg schodzą ze sklepów jak świeże bułeczki i samo to świadczy o jakości gry. Świetna pod solo!

U mnie wyłącznie pod solo, więc nie wiem jak się sprawdza na większą liczbę graczy. Jest horror, głównie przegrywam, ale jak już siądzie jakieś zwycięstwo to krzyk chwały niesie się po całym osiedlu. Generalnie jednak losowość przenika się z losowością, którą próbujemy ogranąć doborem odpowiednich kart do decku. Pomocą służą różne fora a także grupa na FB fanów AH. Jedyne co mnie nieco uwiera to cena, bo na podstawce zdecydowanie się nie kończy a kolejne dodatki pożerają budżet.