Pomimo że "Distilled" przyciąga uwagę interesującym pomysłem i nienaganną jakością wykonania, jestem nieco rozczarowany ogólnym wrażeniem z rozgrywki. Gra jest bez wątpienia dobrze przygotowana, zawiera komponenty wysokiej jakości i starannie zaprojektowaną wkładkę(insert), ale cierpi na ten sam problem, co wiele innych, nowych gier finansowanych przez crowdfunding, takich jak np. "Flamecraft". Chociaż w innych grach zazwyczaj cieszy mnie kombinacja różnych, lubianych przeze mnie mechanik, w przypadku "Distilled" nie przynosi to oczekiwanej satysfakcji. Mimo pięknego wykonania, grze brakuje dynamiki i emocji, na które liczyłem. Rozgrywka wydaje się monotonna i nieinspirująca, nie dostarcza wciągającego doświadczenia, które obiecuje bogata tematyka i atrakcyjna oprawa wizualna, przez co jest płaska. Niestety nie spełnia swojego potencjału w kwestii rozgrywki, choć wygląda pięknie i może być dobrym wyborem chcąc zaangażować stosunkowo nowych graczy i przygotować ich na przeskok z gier lekkich, na gry cięższe.

Spodziewałam się po tej grze czegoś więcej. Bardzo podoba mi się zamysł gry, jednak sama rozgrywka mnie porwała. Gra jest okej i nic poza tym. Kupowanie różnego typu kart z rynku jest całkiem fajne, ale jednak losowe tworzenie trunków bardzo mnie zawiodło. Wystarczyło, że raz nie udało mi się stworzyć, tego na co liczyłam i już gra przestała mi się podobać. Zagrałabym jeszcze raz, ale nie wydaje mi się, żeby kolejne partie odczarowały mi Destylaty. Wydanie bardzo na plus. Ocena po 1 partii w 3 osoby. Czas gry = 96 min.