Nie zawsze wyjeżdżamy z kompanami, którzy tak jak my chcieliby każdą wolną chwilę przeznaczyć na gry. Wtedy z pomocą przychodzi malutka karcianka, w której będziemy starali się zbudować dobrze prosperującą osadę na bezludnej wyspie (no dobra, tak naprawdę będziemy próbowali zdobyć jak najwięcej punktów obracając i przekładając karty w dłoni). Dużym plusem tej gry jest to, że potrzebujemy tylko kilkunastu kart i dwóch wolnych rąk, żeby zagrać przyjemną partię w mini euro grę. Doskonale sprawdza się np. w samolocie czy na plaży i wcale nie jest tak łatwa jak się wydaje.