05.03.2018
Są takie gry, które od razu chce się otwierać, już w momencie kiedy widzimy je na półce w sklepie. Nam wiele razy zdarzyło się drzeć folię na parkingu w samochodzie, tak bardzo chcieliśmy zobaczyć, co jest w pudełku. Niektóre pozycje nie muszą mieć nawet pełnego opakowania, a przezroczysta szybka ukazująca śliczną zawartość jest najlepszą formą promocji, bo produkt sam się broni jakością wykonania i urodą komponentów. Tak jest w przypadku „Dice Alias”. Alias idealnie pasuje do kości, ale o tym za chwilę, najpierw o pionkach i reszcie zawartości… Produkt posiada naprawdę czarujące znaczniki graczy, dzieci od razu po rozpakowaniu mają zajęcie, ponieważ najzwyczajniej bawią się samymi miniaturowymi ludzikami w różnych barwach. W samej grze uczestniczy 3-8 osób, które otrzymują płaskiego chłopka w odpowiednim kolorze swojego pionka układanego na strzałce startowej. Nie sposób zapomnieć o sercu gry, czyli głębokiej misce, która nam przypominała taką dla pieska, a że czworonogi kochamy, to od razu zrobiło nam się milusio. No i oczywiście kości z literkami i jedna pusta, wcielająca się w rolę jokera – chyba najlepsze od czasu tych używanych w „Potworach w Tokio”. Naszym celem jest dotarcie do mety – ostatniego z okrągłych pól, żeby to osiągnąć rzucamy kostkami i tworzymy wyrazy składające się z minimum 4 wyrzuconych liter. Są też żetony, na których znajdziemy różnorodne kategorie tematyczne. Kiedy wyrzucimy kości, a ich turlanie w miseczce jest wyjątkowo przyjemnym zajęciem, to myślimy nad hasłem. Jeśli któryś z graczy wpadnie na słowo, krzyczy „Alias” i zaczyna objaśniać pozostałym graczom, co udało mu się stworzyć z kościanego alfabetu – opisywać i opowiadać to, co wpadło do głowy. Gdy dana osoba odgadnie nasze słowo, a jest to dużo prostsze niż jego początkowe składanie z poszczególnych liter to otrzymujemy punkty – tłumacz (twórca) słowa oraz osoba, która je odgadła. Jeśli hasło pasuje do wylosowanej kategorii, pierwsza z wyżej wymienionych osób otrzymuje jeszcze dodatkowy bonusowy punkt. Następnie reszta graczy ma jeszcze pół minuty na wyszukanie kolejnego wyrazu w miseczce. Potem kości przechodzą do kolejnej osoby i kontynuujemy zabawę. http://mlodygiercownik.pl/2016/07/27/recenzja-gry-koscianej-dice-alias/
Pokaż więcej
Czy ta recenzja Ci pomogła?