Gra Cyklady Rebel

Cyklady jest to pierwsza gra planszowa, która zakupiłem by wtopić się w świat gier planszowych. Był to strzał w dziesiątkę! Zacząłem od gry dwuosobowej z dziewczyną ( wygrałem :D ). Gra była fascynująca od początku do końca. Zasady gry proste, instrukcja dobrze napisana, wykonanie świetne. Miałem okazję również grać w składzie 4-osobowym gdzie mieliśmy sporo frajdy i główkowania. Już pierwszą partię można zagrać bez problemów ze zrozumieniem zasad czy mechaniki gry. Polecam tą grę ze względu na emocje jakie niesie oraz proste zasady. Idealna pozycja dla początkujących i nie tylko!

Produkt otrzymałem w ciągu dwóch dni roboczych od zamówienia, wszystko zgodne z opisem, sama gra ciekawa - sporo kombinowania. Polecam.

Wszystko fajnie, dostawa błyskawiczna, a sama gra rewelacyjna - Polecam

Cyklady to iście epicka gra. W świecie starożytnych Bogów toczysz walkę z przychylnością Bogów lub bez niej. Przepiękne wykonana, z pięknymi figurkami, które dodają grze klimatu. Całość prezentuje się fenomenalnie. Jeżeli lubicie klimat Starożytnej Grecji, Mitologii to zdecydowanie warto mieć ten tytuł w swojej kolekcji. Polecam!

Inspirowana mitologią grecką gra planszowa jest z założenia skazana na sukces. W przypadku Cyklad wystarczyło tego nie zepsuć i choć zadanie to wykonano bez wyraźnych potknięć, to jednak jest to pozycja pełna sprzeczności, co nie każdemu musi przypaść do gustu. Ale zacznijmy od początku?
Solidne pudło z piękną grafiką doskonale wykorzystującą potencjał tkwiący w tematyce sprawdzi się świetnie jako prezent. Prezentacja planszy, figurek i reszty elementów podtrzymuje jedynie pierwsze wrażenie. Jest klimat, jest jakość. Aż chce się zasiadać do gry. Przygotowanie do rozgrywki nie zajmuje zbyt wiele czasu, ale niestety grając w 3 lub 4 osoby czeka nas pierwsze rozczarowanie. W takim gronie zagramy na "okrojonej" planszy, która zamiast okrągłą będzie po prostu jajowatą, przypominając nam na każdym kroku, że do pełnej wersji musimy znaleźć dodatkowych chętnych. W przypadku, gdy o takowych trudno, może się okazać, że z efektownie wyglądającej na zdjęciach mapy nigdy nie skorzystamy. Euforyczne nastawienie wywołane rozpakowaniem gry rychło więc ustępuje poczuciu lekkiego niedosytu. Ten stan podtrzymuje zapis w instrukcji nakazujący rozstawienie jednostek graczy według podanego schematu. Już przy pierwszej rozgrywce padają pytania o to czy "zawsze będziemy zaczynać w ten sam sposób?". Na szczęście widok rozstawionych na planszy figurek nastraja optymistycznie do dalszej części zabawy i nie pozwala na drążenie niepotrzebnych wątków.
No więc zaczynamy? Instrukcja nie należy do trudnych, a zasady wydają się być jasne i czytelne. Mechanika gry ciekawie nawiązuje do mitologii. Są licytacje boskich łask, z których korzystamy w trakcie swojej tury, są stwory, które możemy przywoływać, są walki wojsk, jest też możliwość tworzenia armii celem zwiększenia mocy ataku. Pięknie! Nie zapomnijmy tylko położyć instrukcji blisko siebie, bo ? pomimo prostych zasad ? co chwilę mamy wątpliwości jak rozwiązać zaistniałą na planszy sytuację. Opisy działania poszczególnych stworów także nie zostaną w głowie po jednym przeczytaniu i będziemy po nie sięgać bardzo często podczas pierwszych partii. Jeśli nie stanowi to dla nas problemu to tylko się cieszyć ? rozgrywka jest wciągająca i zapewnia całkiem sporo interakcji, szczególnie gdy w towarzystwie jest przynajmniej jedna osoba lubiąca siać zamieszanie. Gdy statki wypłyną w morze, a wojska zajmą niejedną wyspę robi się wybitnie ciekawie. Gra zmusza do myślenia, a za pomysłowe zagrania ewidentnie nagradza dając masę satysfakcji i podziwu w oczach przeciwników. O ile nas oczywiście nie zabiją w przypływie furii.
A skoro już wspomniałem o złości to jeśli należy się do osób niecierpliwych warto zaserwować sobie meliskę przed rozgrywką. O ile w eurograch mogę w nieskończoność zbierać surowce skrupulatnie dążąc do wymiany ich na budowle czy inne akcje, o tyle w Cykladach chce się przemieszczać wojsko w każdej turze. A to jest niemożliwe ze względu na mechanikę gry! Przemieścić wojsko można tylko dzięki łaskom Aresa, a ten nie tylko nie jest dostępny za każdym razem, to jeszcze nie zawsze uda nam się go wylicytować. W efekcie mając zaplanowany ruch możemy pod nosem wyrecytować leksykon brzydkich wyrazów czekając na swoją kolej. Nagroda za cierpliwość także bywa gorzka ? ledwie się rozochocimy w wojennych akcjach, a tu znów czeka nas kolejna pauza w planszowym awanturnictwie. Do takiego przebiegu gry trzeba przywyknąć, ale zdecydowanie warto. Cyklady to bardzo dobra, elegancka gra, a jeśli przeszkadza nam tempo zawsze możemy sięgnąć po dodatki.

Bardzo dobrze wykonana gra. Po rozegranej partii chce się jeszcze raz pograć. Mało losowości, więcej planowania i zarządzania pieniędzmi. Jedyny minus- grę otrzymałem z 2 połamanymi figurkami.

Jest to moja dopiero 5 z kolei gra planszowa. Wszystkie wcześniejsze były dość łatwymi gramy, w których mogło poradzić sobie dziecko. Tutaj sprawa sie nieco zmieniła, trzeba trochę pogłówkować i zabawić się w stratega wojennego! Co wybrać, ile zalicytować, który Bóg będzie nam sprzyjał? To wszystko prowadzi powoli do zwycięstwa! Zeus, Hades czy Posejdon to tylko nieliczni bogowie, którzy wesprą Cię swoimi darami!
Gra bardzo przyjemna zarówno dla 2 jak i 5 osób! Polecam serdecznie wszystkim, którzy lubią planować oraz kochają starożytną Grecję!

Z czystym sumieniem polecamy grę! Szczególnie osobom szukającym czegoś do pogrania nie na dłużej, z prostymi zasadami, ale z interesującym przebiegiem rozgrywki. W grze trzeba nieco wysilić szare komórki, co także ucieszy malkontentów rzucania samą kostką. Piękny klimat i starannie wykonane ilustracje umilają rozgrywkę. Gra jest przeznaczona raczej dla średniozaawansowanych graczy, a fani mocno złożonych gier mogą nie być do końca zadowoleni. Podobnie jak fani gier kooperacyjnych, gdyż jako takiej współpracy w grze po prostu nie ma. Mimo że jestem fanem rozbudowanych strategii i zaawansowanych planszówek, w które grać można parę godzin, Cyclades bardzo przypadł mi do gustu.