Recenzje

Recenzja #793 Zwierzęta z Baker Street

Pies słynnego detektywa Sherlocka Holmesa przechodzi na emeryturę i zakłada specjalną grupę detektywów, której zadaniem będzie rozwiązywanie najprzeróżniejszych spraw! Wciel się w role tych dzielnych zwierzaków w fantastycznej grze dedukcyjnej Zwierzęta z Baker Street i przeprowadź emocjonujące śledztwa!


Informacje o grze

Autor gry Zwierzęta z Baker Street: Clémentine Beauvais, Dave Neale

Wydawnictwo: Lucrum Games

Liczba graczy: 1-4

Czas gry: 45 minut

Wiek: 10+


Gra została przekazana mi bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Lucrum Games. Wydawnictwo Lucrum Games nie miało wpływu na kształt mojej opinii/niniejszej recenzji.

Współpraca reklamowa z Ceneo.pl



Czy Wasze dzieci lubią rozwiązywać tajemnicze zagadki kryminalne? Moje bardzo, ale niestety nie wszystkie gry z tą tematyką są dla nich odpowiednie. Kiedy usłyszałam o Zwierzętach z Baker Street, byłam bardzo ciekawa zarówno samych śledztw, jak i mechaniki gry. Po przybyciu gra szybko wylądowała na naszym stole, a dzieci… przepadły, gdyż fabuła pochłonęła je niczym najlepsza powieść, a satysfakcja z dobrze przeprowadzonej sprawy była ogromna. Zapraszamy do recenzji, w której przedstawimy Wam powody, dla których warto kupić tę grę dzieciom w Waszym otoczeniu.

Przegląd elementów

Zwierzęta z Baker Street zajmują duże pudełko, które zdecydowanie wyróżnia się na półce! Okładka jest stylizowana na grę „tkniętą zębem czasu” i ozdobiona bardzo ładną ilustracją przedstawiającą Toby’ego – psa Sherlocka Holmesa wraz z jego dzielną drużyną małych detektywów. Ilustracje w grze są bardzo klimatyczne, eleganckie i szczegółowe. Większość kart ozdobionych jest choć małymi obrazkami, które bardzo uprzyjemniają rozgrywkę. Jeśli chodzi o same karty, jest ich ponad 300! Wszystkie są porządnie wykonane i prawie na każdej znajdziemy tekst napisany czytelną czcionką.

W pudełku znajdziemy również ciekawie ilustrowaną planszę, przedstawiającą najbliższe otoczenie domu Sherlocka, czyli miejsca, gdzie będziemy mogli się poruszać podczas rozwiązywania spraw. Plansza jest dwustronna: z jednej strony mamy przedstawiony dzień, a z drugiej noc. Plansza jest szczegółowa i warto dokładnie jej się przyglądać w trakcie zabawy… Nie wszystkie lokalizacje będą dostępne dla nas w każdej grze, niektóre na czas danego śledztwa będą „zamknięte” specjalnymi żetonami.

Oprócz kart i planszy w pudełku znajdziemy również podstawkę, na której umieścimy podobizny naszych czterech bohaterów, żetony kłódek i czasu, instrukcję oraz księgę spraw. W tej ostatniej będziemy mogli przeczytać fabularny wstęp oraz rozwiązanie do każdego śledztwa. Co ciekawe instrukcja nam się raczej nie przyda. Przez zasady gry poprowadzi nas „wprowadzenie”, czyli pierwsza sprawa, z którą się zmierzymy. Dzięki niej poznamy wszystkie wskazówki, jak dobierać karty, poruszać się i rozwiązywać śledztwo.

Zarys Rozgrywki

Podczas rozwiązywania wszystkich spraw, wcielimy się w role 4 małych zwierzaków. Każde z nich posiada indywidualne cechy, przydatne podczas różnych wyzwań. I tak wygadana Calabash jest najsilniejsza, sprytna mysz Cherrywood potrafi bezszelestnie przeszukać każde pomieszczenie, sikorka Briar potrafi latać, a żaba Clay to mistrz słowa, którego spokojny tom potrafi nakłonić do zwierzeń praktycznie każdego.

Kiedy wybierzemy już śledztwo, dobierzemy znaczniki czasu i zamkniemy kłódkami niedostępne miejsca, rozpoczynamy rozgrywkę. W zależności od ruchu dobieramy kartę danego miejsca i możemy zdecydować się na użycie, któregoś z bohaterów. Możemy prosić ich o pomoc wielokrotnie. Jak to działa? Na każdej karcie mamy połówki lup. Jeśli połączymy dwie karty, na przykład kartę miejsca oraz kartę danego zwierzaka, możemy sprawdzić, czy któraś z lupek się „połączyła”. Jeśli tak, dobieramy kartę z odpowiednim numerem bądź… zużywamy cenny czas.

Podczas zabawy będziemy natrafiać na różne przedmioty i będziemy przeżywać mnóstwo przygód. Kiedy uda nam się rozwiązać dane śledztwo możemy w nagrodę przeczytać fabularne zakończenie śledztwa w księdze spraw.

Recenzja

Nie sądziłam, że Zwierzęta z Baker Street aż tak nam się spodobają. Ta gra jest fantastyczna! Wszystkie elementy są dokładnie przemyślane, a sprawy zaprojektowane tak, że dzieci mogą pokombinować, ale równocześnie nie stają się sfrustrowane. Mam wrażenie, że autorzy gry wiedzą, o czym mogłoby pomyśleć dziecko i tak zaprojektowali grę, że to wszystko świetnie działa! Fabuła jest wspaniała, napisana pięknym językiem, nie za długa, a jednocześnie zabawna i ciekawa. Brawo dla tłumacza, który zrobił kawał dobrej roboty i sprawił, że gra jest też bardzo dobra językowo!

Czy wiek gry jest dobrze określony? Myślę, że tak, chociaż już młodsze dzieci mogłyby sobie poradzić z łamigłówkami, szczególnie ze wsparciem rodziców. Czytania jest sporo, więc można czytać teksty samodzielnie, można również obsadzić kogoś w roli narratora. Gra nie jest zbyt skomplikowana, chociaż poziom śledztw rośnie nieco wraz z postępem rozgrywki. Niektóre karty dają delikatnie do zrozumienia, którego z bohaterów możemy wykorzystać w danym momencie. Jeśli utkniemy, czekają na nas pomocne rady. A jeśli skończą nam się żetony czasu… Nikomu nie staje się krzywda i możemy dalej próbować rozwiązać śledztwo.

Jednym minusem gry, nad którym ubolewam jest to, że gra po 7 śledztwach się „wyczerpie”. Aż chciałoby się grać jeszcze i przeżywać dalej te fantastyczne przygody wraz ze swoimi dziećmi i ich ulubieńcami. 7 spraw (+wprowadzenie) to jednak całkiem spora dawka przygód i zagadek, szczególnie, że podczas zabawy nic nie niszczymy i gra po skończonej rozgrywce wygląda jak nowa. Mam nadzieję, że autorzy nie powiedzieli ostatniego słowa i powstanie kolejna gra z naszymi ulubionymi detektywami.

Podsumowanie

Śledztwo z Baker Street to wspaniała gra dedukcyjna dla dzieci, przy której dorośli również będą się wspaniale bawić. Zagadki są ciekawe, a mechanika gry doskonale przemyślana. Gra nie wymaga aplikacji jak niektóre gry dedukcyjne, a całość tworzy wciągającą opowieść. Bohaterowie uczą dzieci współpracy i tego, że każdy jest tak samo ważny i ma wyjątkowe cechy. To mądra i wartościowa gra, którą warto mieć w swojej kolekcji.

Mocne Strony:

  • ciekawa fabuła,
  • wciągające śledztwa,
  • doskonała zabawa dla dzieci i dorosłych,
  • piękne ilustracje,
  • bardzo dobre tłumaczenie,
  • świetnie dobrani bohaterowie o wyjątkowych cechach,
  • w razie porażki mamy nadal szansę rozwiązać śledztwo.

Słabe Strony:

  • nie możemy grać w nieskończoność.

Przydatne linki:

Grę najtaniej kupisz tutaj

Link do strony wydawnictwa

Profil gry w serwisie Board Game Geek


Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.


Natalia Jagiełło

Od dziecka bardzo lubiłam grać w gry planszowe. Grałam z rodzicami i przyjaciółmi, w domu i szkole. Moje pierwsze gry, do których do dzisiaj mam spory sentyment to: Rummikub i Kaleidos. Z wiekiem gry poszły na jakiś czas w odstawkę, ale pasja wróciła z wielką mocą, kiedy zostałam mamą. Anastazja i Zojka pomogły mi na nowo odkryć miłość do gier planszowych, a nasza kolekcja stale się powiększa. Bardzo lubimy grać w gry familijne i edukacyjne, nasze ulubione pozycje to Pędzące Żółwie, Śpiące Królewny i Kakao. Bardzo lubię wykorzystywać gry w edukacji domowej córek, uczę je czytać i liczyć właśnie dzięki grom, które zabieramy ze sobą dosłownie wszędzie. Wieczorami lubię pograć z mężem i znajomymi w bardziej skomplikowane tytuły, takie jak na przykład Azul czy Brzdęk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *