Bot Factory - recenzja

 Vital Lacerda tworzy zaawansowane gry ekonomiczne, które potrafią poważnie przepalić zwoje mózgowe. Do tej pory nie miałem okazji spróbować jego tytułów, ale to się zmieniło wraz z Bot Factory. Z tym, że to nie jest typowy tytuł tego autora, ponieważ w porównaniu do innych ma być łatwy! Zapraszam na recenzję Bot Factory.

W zasadzie z tym „łatwy” to tak nie do końca. Chodzi bowiem o to, że Bot Factory pełni rolę wprowadzenia w świat gier Lacerdy. Mamy tu wiele mechanik, które znajdziemy w bardziej rozbudowanych tytułach, ale podano je w formie przystępnej dla graczy niezaznajomionych z gatunkiem. Czy to się udało i mamy do czynienia z grą dobrą i faktycznie przystępną? Właśnie o tym opowiem Wam z punktu widzenia jakby nie patrzeć amatora.

Czym jest  Bot Factory?


Zacznijmy od tego, że  Bot Factory jest grą ekonomiczną z mechaniką worker placement i planowaniem akcji dla od 1 do 4 osób w wieku od 14 lat. Pudełko mówi o 30-60 minutach na jedną rozgrywkę, ale nam w komplecie nie udało się zejść poniżej 60 minut. Na wstępie muszę też zaznaczyć, że nie grałem w wariant solo. Jeżeli nie jesteś tu pierwszy raz to wiesz, że nie grywam w pojedynkę, więc nie będę się mądrzył.

Bot Factory zabiera nas do tytułowej fabryki, gdzie jako pracownicy musimy organizować pracę zakładu i zbudować roboty, które sprzedamy za jak najlepszą cenę. Robimy to poprzez wysyłanie pracowników na odpowiednie pola, do których przypisano akcje. Obszar gry podzielono na cztery plansze, na których kolejno możemy montować roboty, produkować części do montażu, zdobywać projekty pozwalające nam na montaż i w końcu wpływać na rynek i modyfikować ceny. Nie będę szczegółowo tłumaczył, jak grać w Bot Factory. Zamiast tego opowiem jak wygląda zabawa, co mi się podoba, a co niekoniecznie.

Bot Factory - recenzja

 

Eksplozja kolorów w Bot Factory


Zanim przejdę do wrażeń z rozgrywki w Bot Factory muszę poświęcić oddzielny akapit wykonaniu gry. Pierwszym zaskoczeniem i sygnałem, że może być dobrze było samo pudełko. Nie chodzi mi o ciekawą grafikę, ale o wcięcia na wieku. Spytacie, co z tego że są? To, że łatwiej można podważyć wieczko, a co więcej wcięcia sprawiają, że tworzy się mniejsze podciśnienie i pudło się nie zasysa.

We wnętrzu wita nas insert z wyciąganymi elementami mieszczącymi znaczniki przemówień i pionki graczy. W głównej części mamy miejsce na wszystkie żetony i to znacząco ułatwia rozkładanie. Kiedy już nauczycie się co, gdzie ma leżeć to przygotowanie do gry z taką wypraską jest przyjemnością. Sam plastik w insercie jest dość miękki, ale na szczęście nie ciągnie od niego tanim chińskim tworzywem.

Kiedy pierwszy raz zobaczyłem komponenty i plansze to obawiałem się, że graficznie będzie zbyt pstrokato. Na szczęście w trakcie rozgrywki okazało się, że gra prezentuje się fantastycznie i bardzo przejrzyście. Jedynie ikony części mogłyby zostać wykonane inaczej, ponieważ nieco się zlewają ze sobą na polach, które wymagają użycia kilku części. Szczegół, który bardzo szybko przestanie Wam przeszkadzać, albo nawet nie zwrócicie na niego uwagi.

Grafiki, kolorystyka i projekt pól akcji bardzo mi się podobają. Jestem zachwycony drewnianymi pionkami robotów w różnych kolorach. Wyglądają rewelacyjnie, a do tego strasznie kojarzą mi się z robotami z serialu Futurama. W sumie cała oprawa mi się kojarzy z tą animacją i aż chciałbym żeby gra się nazywała Fabryka Robotów u Mamy. Co ciekawe na jednej z plansz mamy ruchome koło części. W instrukcji znajduje się informacja, że należy je przymocować plastikowymi elementami. Tymczasem na planszy znajduje się naklejony tekturowy krążek do mocowania. Małe niedomówienie w instrukcji, ale zastosowane rozwiązanie jest nieco problematyczne. Tektura ocierająca o tekturę stawia opór, więc trzeba pamiętać, aby przytrzymać plansze przed kręceniem. Inaczej poprzewracamy sobie wszystko na planszy.

 

Wrażenia z gry Bot Factory


Względem Bot Factory w zasadzie nie miałem żadnych oczekiwań. Byłem zwyczajnie ciekaw, jak wyglądają gry Lacerdy i czy taka ekonomiczna planszówka da mi przyjemność. Zacznijmy od tego, że zaskoczeniem były dla mnie zasady. Instrukcja jak na wydawnictwo Portal Games okazała się bardzo przejrzysta i nie miałem problemów z interpretacją zasad. Mimo to mamy do czynienia z planszówką, w której dobrze nauczyć się zasad równocześnie grając. Wtedy znacznie szybciej wszystko stanie się dla nas jasne i intuicyjne.

Akcje jakie mamy do wykonania mają sens i są bardzo dobrze osadzone w temacie. Co ważniejsze wydają się bardzo naturalne. Czy to oznacza, że mamy do czynienia z banalną grą dla początkujących? Zdecydowanie nie! Kluczem do zwycięstwa i satysfakcjonującej rozgrywki jest tu odpowiednie planowanie. Musimy mieć wizję kolejnych ruchów i akcji jakie zrealizują nasze cele. Musimy też mieć plany awaryjne, ponieważ gracze wykonujący ruch przed nami mogą zniszczyć całą naszą strategię. W efekcie musimy kombinować wielotorowo.

Małym rozczarowaniem okazała się dla mnie kierowniczka Sandra. Jest ona autonomicznym graczem, który wykonuje swoje ruchy i akcje. Spodziewałem się znacznie bardziej negatywnego wpływu Sandry na rozgrywkę. Tymczasem poza tym, że zmienia ona sytuację na poszczególnych planszach wymieniając dostępne elementy to jedynie wymaga zapłaty jednego znacznika przemówienia za to, aby móc coś zrobić na planszy. To wymaga uwzględnienia w naszych planach, ale przy tym nie daje bardzo bolesnych kar. Oczekiwałem czegoś więcej, acz i tak jest nieźle. W rozgrywce dwuosobowej Sandra blokuje całą planszę, na której stoi dla pionków graczy. Niemniej mam wrażenie, że Bot Factory działa znacznie lepiej na większą ilość graczy. Po prostu więcej się dzieje i musimy brać pod uwagę większą liczbę scenariuszy, co jest bardzo przyjemne w kombinowaniu.

Ogólnie rzecz biorąc Bot Factory dostarczyło mi naprawdę wiele pozytywnych emocji. Myślenie w tej grze jest bardzo przyjemne, a nie męczące. Rozgrywka się nie przedłuża, a całość zostawia gracza z poczuciem satysfakcji. Pozostaje tylko pytanie, czy to faktycznie gra dla początkujących?

Bot Factory - recenzja

Dla kogo jest Bot Factory?


Może się zdarzyć, że gdzieś usłyszycie iż Bot Factory jest prostą grą dla początkujących. Nie oznacza to jednak nowicjuszy, ale graczy nie mających doświadczenia w ciężkich tytułach ekonomicznych. Zasady gry i ich przedstawienie są dość przejrzyste. Natomiast wymagają pewnego obycia z instrukcjami do planszówek. Jeżeli ktoś nie potrafi jeszcze czytać instrukcji i przyswajać nieco bardziej złożonych łańcuchów akcji to zwyczajnie może się odbić od tego tytułu.

Bot Factory jest grą dla osób, które już mają kilka planszówek na swoim koncie, a teraz chcą sięgnąć po coś bardziej mózgożernego, ale niekoniecznie skomplikowanego. To taka pozycja pośrednia między zaawansowanymi grami ekonomicznymi z masą kalkulacji, ogromem akcji i rozgrywką przypominającą pracę, a lekkimi pozycjami, w których reagujemy na to co dzieje się tu i teraz. Budując roboty nauczymy się planować swoje ruchy, budować kombosy akcji i analizować wielowątkowo sytuację na planszy.

W efekcie  Bot Factory może być tym etapem przejściowym przed sięgnięciem po inne ciężkie tytuły. Równocześnie to może być tytuł, na którym się zatrzymacie. Mamy tu bowiem świetnie zbalansowany poziom móżdżenia i mimo wszystko lekkość rozgrywki. Nie czułem się ani przez chwilę jak w pracy po pracy. Swoim charakterem gra bardzo mi przypomina Brazil: Świt Imperium, które posiada mechaniki gier 4X, ale podane w okrojony i bardzo przystępny sposób. Tam mamy grę cywilizacyjną trwającą rozsądne dwie godzinki, a w Bot Factory dostajemy wymagającą i satysfakcjonującą grę ekonomiczną, która nie przypomina kursu z obsługi Excela! No i trzeba sobie to powiedzieć, że jeżeli lubicie takie gry w stylu arkuszy kalkulacyjnych na kilka godzin rozgrywki to w Bot Factory raczej nie znajdziecie nic dla siebie! Mi i moim współgraczom tytuł bardzo się spodobał.

Bot Factory do recenzji dostarczyło mi wydawnictwo Portal Games, za co bardzo serdecznie dziękuję! Opinia wyrażona w recenzji jest moja i nikt nie miał na nią wpływu.

Najtaniej Bot Factory znajdziesz na Ceneo.pl

Bot Factory możesz sprawdzić na Planszeo.pl



Bot Factory - kilka suchych faktów:



Polski wydawca: Portal Games

Liczba graczy: 1-4

Wiek: od 14 lat

Czas gry: ok. 30-60 min.

Bot Factory - recenzja

Bot Factory - recenzja

Bot Factory - recenzja

Bot Factory - recenzja

Bot Factory - recenzja gry

Bot Factory - recenzja

Bot Factory - recenzja

Bot Factory - recenzja

Bot Factory - recenzja

Bot Factory - recenzja

Bot Factory - recenzja

Bot Factory - recenzja

Bot Factory - recenzja

Bot Factory - recenzja

Bot Factory - recenzja

Bot Factory - recenzja

Bot Factory - recenzja