Ryki Afryki - gra karciana

Ryki Afryki
jest już trzecią grą z nienazwanej serii wydawnictwa Muduko, w skład której wchodzą gry Spór o Bór i W pył zwrot. Najnowsza pozycja ponownie wykorzystuje mechaniki zaprojektowane przez Reinera Knizia i ilustracje Piotra Sokołowskiego. Czy ponownie udało się stworzyć karciankę niemal perfekcyjną? Zapraszam na moją recenzję gry Ryki Afryki!

Jeżeli masz za sobą moją lekturę poprzednich tytułów z tej serii to wiesz, że jestem oczarowany ich szatą graficzną. Co ważniejsze urzekła mnie w nich także rozgrywka. Spór o Bór to prawdopodobnie jedna z moich ulubionych, jak nie ulubiona gra dwuosobowa. W pył zwrot choć daje nieco mniejsze poczucie strategicznego kombinowania to nadal jest bardzo angażującą grą. Zmierzam do tego, że miałem naprawdę duże oczekiwania wobec gry Ryki Afryki. Bardzo bym chciał powiedzieć, że zostały one wypełnione w 100 procentach. Chciałbym...

Ryki Afryki - gra karciana


O co chodzi w grze Ryki Afryki?


W grze Ryki Afryki ponownie odwiedzamy uniwersum zwierząt wykreowane przez wydawnictwo Muduko i Piotra Sokołowskiego. Karcianka prezentuje nam zwierzęta szykujące się do wielkiej Letniej Parady gdzieś na tytułowym kontynencie. Od graczy będzie zależało w jakich strojach zaprezentują się konkretne zwierzęta. Mechanicznie oznacza to, że będziemy zagrywać karty o różnych wartościach. Te najcenniejsze zawierają najbardziej imponujące kostiumy. 

Gra składa się z talii 30 kart zawierającej 5 gatunków zwierząt po 6 kart. Do tego dochodzi 25 żetonów zwierząt i notesik, któremu będę musiał poświęcić nieco więcej uwagi. Tyle słowem wstępu. Pora na zasady rozgrywki. 


Jak grać w Ryki Afryki?


Przygotowanie rozgrywki zaczynamy od, zaskoczenie, potasowania talii kart i w przypadku rozgrywki na 3 lub 4 osoby odłożeniu odpowiedniej ilości kart (odpowiednio 3 i 2) na bok. Nie będą one brały udziału w rozgrywce. Następnie rozdajemy karty po równo grającym i w zasięgu graczy układamy żetony zwierząt podzielone na gatunki. Tak przygotowani zaczynamy pierwszą rundę. Tych rozegramy tyle ilu jest graczy.

W swoim ruchu aktywny gracz zagrywa kartę i pobiera dowolny żeton zwierzęcia. Karty zagrywamy tworząc kolumny dla każdego z gatunków. Zabawa kończy się, gdy ktoś zagra ostatnią kartę (6) danego gatunku. Kart nie układamy według wartości, a pobierane żetony nie muszą mieć na sobie zwierzęcia tego gatunku, który zagraliśmy na karcie. 

Jak liczymy punkty w Ryki Afryki? Kiedy runda się zakończy podliczamy punkty za zebrane żetony zwierząt. Każdy żeton jest wart tyle ile wskazuje wartość ostatniej zagranej karty danego gatunku. No i tu objawia się cała magia gry. Jednak nim do tego przejdziemy to muszę poruszyć kwestie wizualne.

Ryki Afryki - gra karciana


Oprawa graficzna gry Ryki Afryki


Jak powiedziałem we wstępie jestem oczarowany poprzednimi grami z serii. Ryki Afryki ponownie zostały zilustrowane przez Piotra Sokołowskiego i ilustracje zwierząt są naprawdę piękne. Podobnie szata graficzna pudełka, które nawet we wnętrzu ma śliczny krajobraz, a podobny motyw znajdziemy na rewersach kart. Jednak ta odsłona podoba mi się najmniej i to z kilku powodów. 

Pierwszym jest mała ilość zwierząt w grze i mimo iż każdy gatunek to 6 kart to jednak różnią się one od siebie tylko pewnymi elementami strojów. Odrobinę przeszkadza mi także kolorystyka ilustracji, a w zasadzie paleta barw i temperatura barwowa. Nie wiem, czy to ma sens, ale poprzednie gry wydają mi się nieco żywsze. W końcu mniej od pozostałych gier podobają mi się same zwierzęta, które tutaj nie mają cech antropomorficznych. Całość choć nadal ładna i zdaję sobie sprawę, że dla wielu graczy wręcz piękna to dla mnie jest mniej atrakcyjna. Jednak to nie jest najgorsze!

W grze, która jest promowana swoją urodą mamy czarno-biały notesik! Tak będę się tego czepiał, ponieważ w "pięknej" grze to nie powinno mieć miejsca. I czepiam się tego elementu bo jeżeli śledzisz mój kanał YT to wiesz, że popełniłem już film o najlepszych notesikach punktacji w grach. Rozumiem, że odcienie szarości są tańsze w druku, ale część rubryk w notesiku jest ciemno-szarych. To oznacza, że jeżeli chcecie sobie zanotować wynik ołówkiem to możecie mieć mały problem z odczytaniem go później. No to tyle narzekania, bo przechodzimy do wrażeń z rozgrywki!



Wrażenia z rozgrywki w Ryki Afryki


Wizualnie Ryki Afryki okazały się dla mnie małym rozczarowaniem. Szczęśliwie rozgrywka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. To kolejna gra pokazująca, że nie ilość, a pomysł na rozgrywkę się liczy w planszówkach. Zasady są banalne! Zagrywam kartę i biorę żeton. Nic więcej. Tymczasem to w jaki sposób punktujemy generuje spore pokłady kombinowania. Jaką kartę teraz zagrać, jaki żeton wziąć? 

Prosta zabawa zmienia się w festiwal blefu i usilne próby wymanewrowania rywali w pole. Cały czas analizujemy, jakie karty mamy na ręce i którymi będziemy mogli ugrać najwięcej dla siebie. Pewnymi ruchami możemy wymusić odpowiednie reakcje graczy. Czasem możemy doprowadzić do sytuacji, w której zakończymy rozgrywkę w najlepszym momencie dla siebie. Innym razem to rywal może nas zrobić w balona. W czasie rozgrywki dzieje się zaskakująco dużo i to w bardzo przyjemny sposób.

Spór o Bór jest grą dla dwóch graczy, więc nie ma tu porównania. W pył zwrot choć wizualnie podoba mi się bardziej to pod względem rozgrywki daje mi mniej radości niż Ryki Afryki. Tu mam wrażenie bardziej pokerowych emocji. Oczywiście jest tu sporo losowości i nierzadko wynik nie będzie w pełni zależny od nas, ale zupełnie mi to nie przeszkadzało. Za każdym razem traktowałem to na zasadzie tego, że rywal mnie zrobił w konia.

Ryki Afryki - gra karciana


Co sądzę o grze Ryki Afryki


Ryki Afryki nie są moją ulubioną grą z serii pod względem wyglądu, ale jeżeli chodzi o rozgrywkę to dają radę. Nadal bardziej mi się podoba Spór o Bór w kwestii strategicznego myślenia. Za to W pył zwrot w tym aspekcie przegrało dla mnie walkę z najnowszą odsłoną. Karcianka o afrykańskich zwierzętach serwuje nam bardzo dobrą zabawę i dla chcących niezłe ćwiczenie szarych komórek. 

Zwycięstwo nie zawsze zależy od nas, ale wygrana jest przyjemnie satysfakcjonująca. Na pewno jest to gra, którą warto spróbować. Szczególnie jeżeli poprzednie odsłony Ci się podobały. Nie polecam kupowania tego tytułu dla rozgrywki dwuosobowej. Teoretycznie jest to wykonalne, ale całość znacznie lepiej działa na co najmniej 3 osoby, jak to jest wskazane na pudełku!


Dziękuję wydawnictwu Muduko za nadesłanie gry do recenzji.

Najtaniej Ryki Afryki znajdziesz na Ceneo.pl

Ryki Afryki i inne gry z serii możesz sprawdzić na Planszeo.pl


Ryki Afryki - kilka suchych faktów:


Polski wydawca: Muduko

Autor: Reiner Knizia

Liczba graczy: 3-5

Wiek: od 8 lat

Czas gry: ok. 25 min.

Ryki Afryki - gra karciana

Ryki Afryki - gra karciana

Ryki Afryki - gra karciana

Ryki Afryki - gra karciana