Nie wiem czy kiedykolwiek spotkałem grę o której znalazłem tak mało informacji. Altaria: Starcie Wymiarów to starsza i zapomniana gra pojedynkowa od wydawnictwa Axel. Po otwarciu pudełka zaciekawiły mnie ilustracje przenoszące nas w ciekawy świat fantasy. Niestety mówię tutaj tylko o kartach. To, co znajduje się na znacznikach stwarza sporo problemów. Małe ilustracje i nieco niewyraźne mocno utrudniały nam grę. Otworzyłem instrukcję i niestety... za pierwszym razem mało co zrozumiałem. Po którejś dokładniejszej lekturze mogliśmy rozpocząć rozgrywkę. Gra opiera się na pojedynku dwóch frakcji. Oczywiście tej dobrej i złej. Żeby wygrać należy przejąć kontrolę nad znajdującymi się po środku planszy ołtarzami, bądź przejściu przez portal znajdujący się po stronie przeciwnika. Na papierze brzmiało to dobrze, nasunęła się na myśl Neuroshima Hex (choć nie grałem, wiem - wstyd). Gdy doszło do rozgrywki, chociaż próbowaliśmy się przekonać do gry - nie udało się. Rozgrywka męczyła i była nużąca. Może to gra się źle zestarzała, choć dla mnie to nie argument bo do innych gier starszych od Altarii sięgamy chętnie i bawimy się dobrze. Altaria dała mi ostrzeżenie, że może nie być dla mnie już przy lekturze instrukcji i niestety tak też było. Altaria: Starcie Wymiarów - gra nie dla mnie.