gry planszowe przygodowe > CoraQuest (edycja polska)
GRY PRZYGODOWE
logo przedmiotu CoraQuest (edycja polska)

CoraQuest (edycja polska)

Małe wielkie przygody!

cena:

149.90 134.90 PLN
(najniższa cena z 30 dni: 134.9)
dostępność: dostępna
wysyłamy w: 24 godziny

dodaj do koszyka

Podstawowe informacje:


liczba graczy: od 1 do 4
wiek: od 6 lat
czas gry: od 45 do 60 min.

wydawca: Lucrum Games (2022)

wersja językowa: polska

Opis


To gra przygodowa pełna awanturniczych historii, w których zanurzyć może się jednocześnie grono od jednego do czworga zawadiaków, którzy ukończyli 6 lat. Uwaga Drodzy Rodzice! Choć gra adresowana jest do najmłodszych, istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że Was także porwie wir przygody!

CoraQuest jest grą kooperacyjną oznacza to, że wszyscy gracze współpracują ze sobą, próbując sprostać wyzwaniom stawianym przez rozgrywkę. Będziecie badać niebezpieczne podziemia, unikać pułapek, zdobywać skarby, a czasami ratować parę niesfornych gnomów.

CoraQuest została zaprojektowana przez wyjątkowy duet autorów: Dana (lat 45) oraz jego córkę Corę (lat 8). Próbując zapełnić czas kwarantanny jakimś kreatywnym działaniem, rozpoczęli projekt, który z niezobowiązującej zabawy przerodził się w pełnoprawną grę. Ponieważ Cora i Dan podzielili się efektami swoich działań ze światem, wokół gry powstała duża i aktywna społeczność fanów, do której, mamy nadzieję, dołączycie i Wy. Zawartość pudełka wystarczy Wam na wiele godzin zabawy, którą jeszcze możecie przedłużyć, korzystając z licznych stworzonych przez fanów (i oczywiście darmowych) przygód, przedmiotów, czy postaci. Możecie także stworzyć własne, w czym pomogą Wam wskazówki zawarte w instrukcji oraz darmowa aplikacja.

Wszystkie grafiki są rysunkami dzieci, dostosowanymi do potrzeb profesjonalnego druku. Wiele z nich zostało nadesłanych przez fanów z całego świata!

Zawartość pudełka z grą CoraQuest:

1 Księga Przygód,
1 poradnik tworzenia przygód,
8 kart bohaterów,
11 kart wrogów,
29 tekturowych figurek,
5 liczników zdrowia,
36 kart lochów,
63 karty ekwipunku, przedmiotów i skarbów,
9 pustych kart,
2 planszetki odliczania,
47 żetonów i znaczników,
4 karty pomocy,
instrukcja.

Jak to wygląda ?


Recenzje naszych klientów:


zaloguj się jeżeli chcesz dodać własną



dodano: 2023-07-07 Pogromca Karaka - bez najmniejszych wątpliwości autor: Sebastian Adamiak

Spośród ogranych przeze mnie przygodowych gier dla dzieci, CoraQuest jest moim najnowszym odkryciem.

Jak najkrócej opisać tę grę? To Karak, ale zrobiony dobrze.

Nie zrozumcie mnie źle - jest coś przyjemnego w totalnej prostocie Karaka. Ale na dłuższą metę tamta gra jest dla dorosłych zwyczajnie powtarzalna i nudna.

Co innego CoraQuest. W swoim podstawowym założeniu to nadal dungeon crawler, ale w systemie scenariuszowym.

Scenariusze są szalenie pomysłowe, chylę głowę przed tłumaczem, który wyciągnął absolutnego maksa z materiału źródłowego, a i dodał dużo od siebie. Smokowski, Żmijewski, Padalecki, Żwirek, Muchomorek, Gargamel... Dla każdego coś miłego.

Mechanicznie mamy do czynienia z prostym, acz bardzo przemyślanym system walki i eksploracji. Sprawia frajdę zarówno dużym jak i małym.

Z wad sam byłbym za ograniczeniem komponentów, celem szybszego rozkładania gry, ale z drugiej strony moje dziecko jest zachwycone różnorodnością przeciwników, sporą liczbą protagonistów i ogromem ekwipunku do odnalezienia.

Gra wylądowała na zaszczytnym miejscu obok Kronik Zamku Avel, którą rozgrywamy gdy mamy ochotę przeżyć przygodę bardziej fabularną niż tylko mechaniczną.

Bardzo polecam
dodano: 2023-05-08 Lochy dla całej rodziny autor: Darek Kuźma

Niby były wcześniej gry dla dzieci, które zahaczały o z założenia dorosłą kategorię "dungeon crawlerów", choćby "Karak", który do dziś pozostaje najczęściej ogrywaną grą przez moją siedmioletnią córkę. Ale "CoraQuest" jest faktycznie "dungeon crawlerem" - jest eksploracja lochów, są unikalne zdolności postaci, jest multum rzucania kośćmi, są namiastki modyfikatorów, jest namiastka "line of sight", jest klasyczny dla gatunku arsenał broni, jest kooperacyjne tłuczenie potworów (orki, gobliny, gremliny, pająki, szczurołaki i różne wymyślne dziwa), są scenariusze, na końcu których czeka (przeważnie) wielki i trudny boss z jakąś specjalną zdolnością, są warunki zwycięstwa i przegranej.

A wszystko to z mechaniką "dungeon crawlerów" uproszczoną maksymalnie pod dziecięce możliwości, ale wcale nie zinfantylizowaną - dalej jest głębia, są wybory, czasem trzeba przed potworami uciekać, żeby przeżyć, czasem trzeba zastawić pułapkę w wąskim przejściu, żeby ktoś mógł się dalej uleczyć. I co najważniejsze, wszystko jest skąpane w ilustracjach narysowanych przez dzieci z różnych części świata - ilustracje są oczywiście lepsze i gorsze, bardziej i mniej wymowne, ale ta ich cudowna koślawość, te uproszczenia lub wyolbrzymienia w rysach, kształtach i sylwetkach, ta nieskrępowana ograniczeniami wyobraźnia zawarta w każdym rysunku - to sprawia, że "CoraQuest" to tytuł po prostu wyjątkowy.

Fakt, gra bywa irytująca, szczególnie na dwie osoby, gdy czasami naprawdę trudno wygrać (liczba potworów się nie skaluje, dlatego teraz gramy z córką zawsze każde po dwie postacia), a losowość rzutów kośćmi daje się we znaki, ale "dorosłe dungeon crawlery" mają dokładnie tak samo. Trzeba przyjąć to jako cechę gry, nie wadę, i walczyć do upadłego - albo kreować własne scenariusze, bo gra oferuje taką możliwość. Cudo!

dodano: 2023-07-07 autor: autor nieznany
Spośród ogranych przeze mnie przygodowych gier dla dzieci, CoraQuest jest moim najnowszym odkryciem.

Jak najkrócej opisać tę grę? To Karak, ale zrobiony dobrze.

Nie zrozumcie mnie źle - jest coś przyjemnego w totalnej prostocie Karaka. Ale na dłuższą metę tamta gra jest dla dorosłych zwyczajnie powtarzalna i nudna.

Co innego CoraQuest. W swoim podstawowym założeniu to nadal dungeon crawler, ale w systemie scenariuszowym.

Scenariusze są szalenie pomysłowe, chylę głowę przed tłumaczem, który wyciągnął absolutnego maksa z materiału źródłowego, a i dodał dużo od siebie. Smokowski, Żmijewski, Padalecki, Żwirek, Muchomorek, Gargamel... Dla każdego coś miłego.

Mechanicznie mamy do czynienia z prostym, acz bardzo przemyślanym system walki i eksploracji. Sprawia frajdę zarówno dużym jak i małym.

Z wad sam byłbym za ograniczeniem komponentów, celem szybszego rozkładania gry, ale z drugiej strony moje dziecko jest zachwycone różnorodnością przeciwników, sporą liczbą protagonistów i ogromem ekwipunku do odnalezienia.

Gra wylądowała na zaszczytnym miejscu obok Kronik Zamku Avel, którą rozgrywamy gdy mamy ochotę przeżyć przygodę bardziej fabularną niż tylko mechaniczną.

Bardzo polecam